Lewicowy rząd Donalda Tuska zamierza przyspieszyć działania w kierunku wymuszanej przez Unię Europejską tzw. zeroemisyjności.
Biliony na zmarnowanie
Jak informuje serwis Energetyka24.pl, francuski think tank Institut Rousseau obliczył, że aby zdekarbonizować całą unijną gospodarkę do 2050 r. konieczne będą inwestycje w wysokości 40 bilionów euro. Z tej kwoty 2,4 biliona euro przypadnie na Polskę. Oznacza to roczne wydatki na różne działania na rzecz dekarbonizacji na poziomie około 90 mld euro, z czego 34 mld euro ma pochodzić z sektora publicznego.
2,4 biliona zł to suma absolutnie niewyobrażalna, równa mniej więcej czteroletniemu PKB Polski. Think tank wyliczył, że na działania związane z transformacją Polska ma ze wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej wydawać najwięcej w relacji do PKB. Co roku ma to być 13,6 proc. PKB (według danych z 2022 r.).
Na co te wydatki?
Będą to wydatki nie tylko w energetyce, ale także w transporcie (rezygnacja z samochodów spalinowych), rolnictwie, sektorze budowlanym (związane z efektywnością energetyczną budynków, renowacją budowli) czy przestawieniem przemysłu na zeroemisyjne źródła.
Polska jest krajem wykazującym największe potrzeby spośród badanych przez nas państw, głównie ze względu na konieczność podjęcia przez nią większych wysiłków na rzecz transformacji w transporcie czy rolnictwie, to tam zauważyliśmy też konieczność zwiększenia wsparcia publicznego
– mówi Kerlero de Rosbo, który kierował pracami nad raportem.
Wcześniej w „Polityce energetycznej Polski do 2040 r.” koszty energetycznej transformacji w latach 2021-2040 oszacowano na „zaledwie” ok. 1,6 biliona zł, czyli na ponad 370 mld euro.
Źródło: energetyka24.com