fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaZdrowieSądy opóźniają wejście na rynek tańszych leków

Sądy opóźniają wejście na rynek tańszych leków

Przewlekłość postępowań przed sądami administracyjnymi w sprawach patentów powoduje opóźnienia w wejściu na rynek tańszych leków

Rezultat jest nie tylko taki, że pacjenci mają ograniczony dostęp do terapii, ale na dodatek Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje więcej na refundację leków – uważają Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego i Konfederacja Lewiatan.

– Krajowi Producenci Leków zwracają uwagę na przedłużające się procedury opóźniające wprowadzanie na rynek leków generycznych. To przede wszystkim przewlekłość postępowań o unieważnienie patentów i dodatkowych praw ochronnych z uwagi na ich niesłuszne udzielenie, szczególnie w przypadku Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdzie okres oczekiwania na rozstrzygnięcie wynosi obecnie około trzech lat. Skutkuje to obowiązywaniem niesłusznie przyznanych patentów, które ograniczają lub przynajmniej opóźniają konkurencję na rynku – mówi Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Podczas procesów sądowych dotyczących praw własności intelektualnej posiadacze patentów zwykle domagają się tymczasowego wstrzymania sprzedaży konkurujących leków. A sądy często zbyt pochopnie wydają postanowienie o zabezpieczeniu powództwa, które skutkuje zakazem sprzedaży konkurencyjnego leku na czas sporu – podaje Konfederacja Lewiatan.

Tymczasem jak mówi Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, konkurencja ze strony produktów generycznych może obniżyć cenę leków tracących ochronę patentową nawet o 66 proc.

– Dlatego przeszkody, które uniemożliwiają lub opóźniają wejście na rynek tych leków mają istotny wpływ na koszty i dostępność opieki zdrowotnej w UE – podkreśla Kopeć.

Konfederacja Lewiatan

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

RFN – ujawniono prawdę o złej metodzie walki z pandemią

Z odtajnionych akt Instytutu Kocha – niemieckiej agencji zdrowia publicznego – wynika, że jego eksperci ostrzegali rząd federalny Niemiec przed obowiązkowymi maskami oraz niszczącym lockdownem. Niemiecka opinia publiczna jest wstrząśnięta raportem RKI.
3 MIN CZYTANIA

Wiatraki dewastują zdrowie i różnorodność biologiczną?

Obracające się turbiny wiatrowe wytwarzają nie tylko energię elektryczną, ale także infradźwięki. Szkodzą one zdrowiu okolicznych mieszkańców i w poważny sposób zaburzają równowagę biologiczną – uważa niemiecka badaczka.
3 MIN CZYTANIA

Ukraina stanie się ziemią obiecaną dla producentów marihuany

Ukraińskie władze zliberalizowały zasady produkcji konopi technicznych oraz zalegalizowały możliwość korzystania z marihuany w celach medycznych.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA