1 lipca br. formalnie została zakończona likwidacja kopalni węgla kamiennego „Krupiński” w Suszcu (woj. śląskie). Pod ziemią pozostało 870 mln ton wysokogatunkowego węgla koksowniczego.
Miliard na likwidację
Państwo polskie wydało w ciągu ostatnich trzech lat miliard złotych na likwidację kopalni Krupiński, która w ogóle nie musiałaby być zlikwidowana, a nawet jak miało w niej być zaprzestane wydobycie, to byli tacy, którzy chcieli ją od państwa kupić. To spowodowałoby, że państwo nie musiałoby wydawać pieniędzy na likwidację kopalni oraz powstałaby produkcja węgla, co zmniejszyłoby import surowca do Polski
– mówi dr inż. Jerzy Markowski w rozmowie z serwisem tarnogorski.info.
Kopalnia „Krupiński” była nowoczesną, czwartą najnowszą kopalnią węgla w Polsce. Zakład postanowiły zlikwidować rządy Platformy Obywatelskiej, a plan ten zrealizowały już rządy PiS. Bardzo intensywna likwidacja kopalni rozpoczęła się 31 marca 2017 r. pomimo apeli związkowców i lokalnej społeczności. Wtedy to zakład został przekazany z Jastrzębskiej Spółki Węglowej do górniczej trupiarni, czyli Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Główny szyb kopalni zasypano w 2021 r.
Państwo niezainteresowane inwestorami
Jak uszczegóławia w rozmowie z tarnogorski.info dr Markowski: „kierownictwo kopalni, na trzy lata przed zamknięciem, poszerzyło swój obszar koncesyjny o partię złoża na północ, uzyskując dostęp do kolejnych 170 mln ton węgla”. Rządu nie interesowało nawet to, że byli inwestorzy, którzy chcieli przejąć kopalnię. Wolało ją zlikwidować ogromnym kosztem dla podatników.
Źródło: tarnogorski.info