Poseł Krzysztof Tuduj zwrócił uwagę, że przez nieodpowiedzialną politykę rządu obecnie nie ma dostępu do paliwa w kraju.
Niższe ceny na kampanię
Wygląda na to, że PiS próbował wykorzystać paliwo do swojej kampanii wyborczej, obiecując niższe ceny, jednak teraz brakuje paliwa. Wyciekły informacje o instrukcjach dla pracowników Orlenu, aby informować o awarii pompy w przypadku braku paliwa. Tymczasem Orlen i ministerstwo milczą, co jest nie do zaakceptowania. Dlatego dzisiaj domagamy się wyjaśnień w Ministerstwie Aktywów Państwowych, a jutro rozważymy interwencję w Urzędzie Dozoru Technicznego. To skandaliczne, jak rządzący traktują własność państwową
– oświadczył Tuduj.
Z kolei poseł Stanisław Tyszka podkreślił, że PiS obdarowuje inne narody obniżając ceny paliwa dla Czechów i Niemców, kosztem Polaków.
Po wyborach te ceny zostaną z pewnością urealnione, a to Polacy zapłacą rachunek. Konfederacja jest za obniżeniem opodatkowania paliwa, a nie manipulowaniem cenami. PiS podnosił podatki w przeszłości, co dowodzi ich hipokryzji
– przekazał na konferencji Tyszka.
Problemy przedsiębiorców i rolników
Rafał Mekler, transportowiec i kandydat Konfederacji do parlamentu, opowiedział o problemach przedsiębiorców i rolników, którzy borykają się z brakiem paliwa.
Ta sytuacja uniemożliwia planowanie i pracę. Rząd PiS próbuje sterować cenami paliw, co ma negatywny wpływ na gospodarkę. Konfederacja dąży do trwałego obniżenia cen paliw poprzez cięcie podatków. Manipulacje paliwem to działania przestępcze, a PiS wykorzystuje spółki państwowe do finansowania własnej kampanii
– powiedział Mekler.
Zdaniem konfederatów rząd PiS powinien ponosić pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje na rynku paliw.