fbpx
niedziela, 8 grudnia, 2024
Strona głównaBiznesAmazon? Warto zachować dystans

Amazon? Warto zachować dystans

Amazon, jedna z największych sieciowych platform handlowych, kusi polskie firmy atrakcyjnymi warunkami handlowania i dotarciem do nawet 300 milionów partnerów biznesowych. Warto się dowiedzieć – lub sobie tylko przypomnieć – że nad działalnością korporacji multimiliardera Jeffa Bezosa zbierają się ciemne chmury.

Serwis na Polskę, czyli Amazon.pl, przemówił właśnie językiem marketingowych korzyści: przed polskimi małymi i średnimi przedsiębiorstwami otwiera się oto „nowy wymiar zakupów”, bo zyskują one właśnie „możliwość dotarcia do większej liczby odbiorców” – tak w Polsce jak i na świecie. Jak wykorzystać tę szansę? Wystarczy zarejestrować konto; teraz wszystko w serwisie jest także po polsku.

Amazon, Amazonowi, z Amazonem…

„Amazon.pl zapewni więc polskim przedsiębiorcom możliwość dotarcia do ponad 300 milionów klientów Amazona na całym świecie, w ponad 200 krajach i terytoriach. Obecnie za pośrednictwem Amazona sprzedaje globalnie 1,7 miliona małych i średnich firm” – czytamy w zapierającym dech komunikacie korporacji.
– Cieszymy się, że możemy wzmocnić pozycję polskich firm za pośrednictwem Amazona, inwestując w narzędzia i usługi, które pomogą im się rozwijać – zachęca do handlowania na platformie Alex Ootes, wiceprezes Amazona ds. rozwoju w UE. – Jesteśmy przekonani, że skupiając się na tym, co naszym zdaniem klienci cenią najbardziej; niskich cenach, szerokim wyborze towarów i ich szybkiej dostawie, z czasem zdobędziemy zaufanie klientów w Polsce – pisze Alex Ootes.

Podwójna rola giganta

Korporacja zasłynęła z wyjątkowo kontrowersyjnych warunków pracy nie tylko w polskich centrach dystrybucyjnych, ale i we Francji, Hiszpanii, Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech. To jest już dobrze rozpoznany rozdział w historii molocha.

Nas w tym momencie interesuje, czy polskie MŚP mają szansę dotrzeć do setek milionów klientów na świecie… Być może niektóre nawet mają. W każdym razie te, których moloch nie potraktuje jak wewnętrznych konkurentów i wykorzystując ich dane doprowadzi do bankructwa.

Oskarżenia, czy jak to się oficjalnie nazywa „zastrzeżenia”, wysuwane pod adresem Amazona w USA i w Europie, nie są nowe. Wynikają z podwójnej roli w jakiej działa korporacja – jako operatora rynku dla konsumentów i firm oraz jako sprzedawcy własnych produktów. Dochodzenie w tym kierunku prowadzą, od prawie roku, Federalna Komisja ds. Handlu (odpowiednik w USA naszego UOKiK) i jeszcze dwie inne agencje federalne stojące na straży przestrzegania przepisów antymonopolowych w USA.
Jak pisze The Wall Street Journal: „prawodawcy z Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów wezwali Jeffa Bezosa, prezesa i dyrektora generalnego Amazona, do złożenia zeznań na temat złych praktyk w stosunku do korzystających z jej usług marek prywatnych”. Obciążające korporację oskarżenia zawarto w rozległym raporcie (LINK). Zarząd giganta broni się twierdząc, że przestrzega wszystkich przepisów. Bagatelizuje też swoją pozycję w handlu detalicznym wskazując, że swoją działalnością w USA obejmuje zaledwie cztery procent rynku.

Zarzuty unijne

W kwietniu ubiegłego roku ten sam The Wall Street Journal informował, że pracownicy Amazona na swojej platformie gromadzili i agregowali dane o niezależnych sprzedawcach. Następnie wykorzystywano je do wprowadzenia konkurencyjnych produktów lub faworyzowania własnych. Amazon został więc poddany kontroli antymonopolowej; kontroli nie tylko w USA, ale i w Europie.

W listopadzie ubiegłego roku Komisja Europejska (KE) poinformowała, że chce postawić formalne zarzuty antymonopolowe zarówno koncernowi Amazon, jak i innym platformom Big Tech, w związku z niedopuszczalnym, w jej opinii, traktowaniem sprzedawców zewnętrznych i łamaniem zasad konkurencji na unijnym rynku.
W opinii KE Amazon jest z jednej strony platformą handlową dla firm, z drugiej zaś sam oferuje identyczne produkty jak przedsiębiorstwa, na których zarabia. Artykuł 102 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) mówi jednoznacznie, że niezgodne z regułami unijnego rynku i zakazane jest nadużywanie przez jedno lub większą liczbę przedsiębiorstw pozycji dominującej na rynku wewnętrznym w zakresie, w jakim może to wpływać na handel między państwami członkowskimi.

Kara i porzucenie złych praktyk?

Śledztwo jest rozległe, ale ma szansę zakończyć się jeszcze w tym roku. Jeżeli okaże się, że Amazon naruszał, czy – co gorsza – nadal narusza przepisy unijne, nałożona na korporację kara może sięgnąć 10 procent jej rocznych globalnych przychodów (do kilkudziesięciu miliardów dolarów). Globalna korporacja będzie musiała też zaniechać swoich złych praktyk. Warto wspomnieć, że wcześniej KE zobowiązała Google do stworzenia warunków zapewniających tzw. neutralne wyszukiwanie.

Nieuczciwa konkurencja pomiędzy Big Techami, a ich dostawcami, skutkuje podnoszeniem cen. Ogranicza też wybór konsumentowi. W takiej sytuacji lepiej zachować stosowną rezerwę wobec usług koncernu.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA