Amerykańskie grupy biznesowe od dawna domagają się większego wsparcia rządowego w obszarze rozwoju nowych technologii, wskazując na potrzebę zmniejszenia zależności od Chin. Globalny niedobór mikrochipów zwiększył aktualność tej kwestii.
Oprócz inwestycji w chipy, ustawa kieruje około 200 miliardów dolarów do agencji takich jak National Science Foundation, których celem jest zwiększenie inwestycji w dziedzinach takich, jak robotyka i komunikacja bezprzewodowa.
Stany Zjednoczone wytwarzają obecnie około 10 proc. światowej podaży półprzewodników, które są kluczowe w wielu obszarach, od samochodów po telefony komórkowe. W 1990 roku było to prawie 40 proc.
Wiosną tego roku także Unia Europejska zapowiedziała, że przeznaczy ponad 40 miliardów euro na zwiększenie produkcji chipów komputerowych, w odpowiedzi na wzrost wydatków Chin w inwestycje w naukę i technologię.
Ambasada chińska w Waszyngtonie stwierdziła, że ustawa o półprzewodnikach, jest wyrazem „mentalności z czasów zimnej wojny”.
BBC/KR