Wcześniej Stany Zjednoczone sugerowały, że Polska mogłaby podjąć decyzję o samodzielnym przekazaniu MIG-ów Ukrainie. Otrzymałaby w zamian amerykańskie F-16. Amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken publicznie sugerował, że Polska rozważa takie rozwiązanie i trwają rozmowy na ten temat. Polskie władze zaprzeczyły, że rozważają taką decyzję i zaproponowały Amerykanom, aby MIG-i startowały z amerykańskiej bazy w niemieckim Ramstain.
„Perspektywa myśliwców »w dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki« startujących z bazy USA-NATO w Niemczech, by wyleciały w kontestowaną przestrzeń powietrzną […] budzi poważne obawy dla całego Paktu Północnoatlantyckiego. Po prostu nie jest dla nas jasne, by istniało dla tego rzeczowe uzasadnienie” – oznajmił rzecznik Pentagonu w oświadczeniu.
Dodał, że choć rozmowy z Polską i innymi sojusznikami na temat samolotów i związanych z nimi „trudnych wyzwań logistycznych” nadal trwają, to uważa, że polska propozycja jest nie do zaakceptowania.
Kirby podkreślił, że ogłoszona we wtorek przez polski MSZ oferta oddania MiG-ów Stanom Zjednoczonym, by za ich pośrednictwem udostępnić je Ukrainie pokazuje, jak skomplikowana jest to sprawa. Zaznaczył przy tym, że „decyzja o tym, czy przekazać posiadane przez Polskę samoloty Ukrainie ostatecznie należy do polskiego rządu”.
Wcześniej zaskoczenie oświadczeniem polskiego MSZ wyraziła podsekretarz stanu USA Victoria Nuland, która dodała, że Polska wykonała w tej sprawie „zaskakujący ruch”.
Premier RP Mateusz Morawiecki stwierdził we wtorek natomiast, że „jakiekolwiek decyzje o dostarczeniu broni ofensywnej powinny być podejmowane na poziomie całego NATO jednogłośnie”, a Polska nie może samodzielnie podjąć takiego kroku, bo nie jest stroną wojny w Ukrainie.
PAP/KR