Obecnie sprzedaż smartfonów spada, ponieważ wielu konsumentów zdecydowało się na zwiększone zakupy w czasie pandemii. International Data Corporation (IDC) podaje, że w 2023 r. sprzedano prawie 1,2 miliarda smartfonów, co oznacza spadek o ponad 3 proc. w stosunku do roku 2022. Jest to najniższa kwota sprzedana od dekady, a wielu konsumentów ogranicza wydatki w obliczu wyzwań gospodarczych i wysokich stóp procentowych. Eksperci przewidują jednak, że w tym roku rynek odżyje.
Apple zwycięzcą
IDC stwierdziło, że Apple, które w zeszłym roku sprzedało ponad 234 miliony telefonów, jest on „największym zwycięzcą” w ostatnim czasie. „Apple jest nie tylko jedynym graczem z pierwszej trójki, który odnotowuje coroczny dodatni wzrost, ale także po raz pierwszy w historii zajmuje pierwsze miejsce w rocznej sprzedaży” – powiedziała Nabila Popal z IDC. „Wszystko to pomimo rosnących wyzwań regulacyjnych i ponownej konkurencji ze strony Huawei w Chinach, jego największym rynku”.
Oferty handlu starymi modelami, a także możliwości zakupu sprzętu na raty bez oprocentowania również napędzają popyt na urządzenia premium, takie jak Apple.
Obecna sytuacja jest dla Samsunga rozczarowująca, ale spadek sprzedaży sygnalizowano już wcześniej. Firma musi także stawić czoła konkurencji ze strony tańszych modeli Androida, w tym Transsion i Xiaomi, które cieszą się popularnością zarówno ze strony konsumentów świadomych cen, jak i rynków wschodzących.
IDC stwierdziło również, że rynek smartfonów wkracza w „bardzo interesujący okres”, w którym rosnąca liczba dostawców Androida powoduje podział rynku, a klienci coraz częściej poszukują telefonów składanych i możliwości związanych ze sztuczną inteligencją.