Zwycięstwo w mundialu pozwoliło Argentyńczykom chociaż na chwilę oderwać się od codzienności, która jest dla nich bardzo trudna.
Inflacja przekroczyła już tam 92 proc. I dzieje się tak mimo starań rządu mających na celu zamrożenie cen żywności. Szczególny wzrost kosztów jest widoczny przy opłatach za mieszkanie, wodę, energię elektryczną, gaz i inne paliwa.
Pozytywem jest stosunkowo niskie bezrobocie sięgające w trzecim kwartale br. 7,1 proc., co oznacza spadek o 1 proc. względem tego samego okresu roku poprzedniego. Wzrost gospodarczy w obecnym roku sięgnie 4,4 proc. PKB, ale prognozy na przyszły mówią już o poziomie zaledwie 0,5 proc.
Nie zmienia to jednak faktu, że ponad 40 proc. mieszkańców Argentyny żyje poniżej granicy ubóstwa, a 8,1 proc. jest dotkniętych skrajnym ubóstwem.
Na początku obecnego roku Argentyna otrzymała pożyczkę w wysokości 44 miliardów dolarów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Co ciekawe, suma tego kredytu jest praktycznie równa temu, jaki Argentyna zaciągnęła od tej samej instytucji w latach 2018-2019. Przypuszcza się, że druga pożyczka będzie służyć głównie do spłaty pierwszej.
en.mercopress.com, batimes.com.ar, businessplus.ie, Reuter