Budowa elektrowni atomowej stanowi wyzwanie dla wielu sektorów polskiej gospodarki. Tym bardziej że technologia jądrowa jest jedną z najbardziej zaawansowanych dziedzin w dzisiejszym świecie. Im wcześniej jednak zdecydujemy się na zainwestowanie w nią, tym szybciej jako kraj staniemy się niezależni energetycznie i zaczniemy czerpać korzyści z wykorzystania atomu w przemyśle. O tym rozmawiali uczestnicy panelu „Perspektywy rozwoju energetyki jądrowej w Polsce” podczas tegorocznej edycji Forum Wizja Rozwoju w Gdyni.
W dyskusji udział wzięli:
- Jarosław Dybowski – Dyrektor Wykonawczy ds. Energetyki PKN ORLEN S.A.
- Marcin Jaskólski – Pełnomocnik Rektora ds. energetyki jądrowej na Politechnice Gdańskiej
- Krzysztof Kurek – Dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych
- Ludwik Pieńkowski – Profesor Akademii Górniczo-Hutniczej, ekspert KGHM Polska Miedź S.A.
- Piotr Podgórski – Dyrektor Naczelny ds. Transformacji, KGHM Polska Miedź S.A.
- Ernest Staroń – Naczelnik Wydziału Analiz i Zezwoleń w Departamencie Bezpieczeństwa Jądrowego Państwowej Agencji Atomistyki
- Przemysław Żydak – Członek Zarządu Sotis Advisors Sp. z o.o.
O tym, jak w ciągu najbliższych kliku, kilkunastu lat w naszej euroatlantyckiej przestrzeni gospodarczej będzie wyglądać technologia jądrowa, opowiadał ekspert KGHM, prof. Ludwik Pieńkowski: – Fakty są takie: nową elektrownię buduje się w ciągu dekady. Pracuje ona przez ok. 60 lat. Jak na razie w naszej przestrzeni gospodarczej nie widać wielu inwestycji w atom. Można dostrzec jakieś pojedyncze zamówienia, niektóre są porzucane, niemniej trzeba mieć świadomość, że nie jest to łatwy biznes. Myślę, że w ciągu najbliższych dwóch dekad niewiele się pod tym względem zmieni. Ani nie będziemy mieli rozkwitu elektrowni jądrowych, ani też nie będzie zwijania tej technologii. Tak będzie wyglądała sytuacja globalnie. Natomiast w Polsce liczę na to, że oprócz inwestycji KGHM pojawią się kolejne udane projekty, które szeroko otworzą tej technologii drzwi. Polski przemysł bowiem i cała polska gospodarka bardzo potrzebuje atomu – stwierdził ekspert.
Wspomniany przez prof. Pieńkowskiego KGHM jest pierwszą polską firmą, która zdecydowała się zainwestować w energetykę jądrową. Pod koniec tej dekady mają zostać uruchomione małe reaktory jądrowe (tzw. SMR-y), których zadaniem będzie zapewnienie naszemu miedziowemu gigantowi samowystarczalności energetycznej. Chodzi o projekt NuScale – zdaniem prof. Pieńkowskiego – najbardziej obecnie dojrzały program związany z technologią SMR w trzech podstawowych wymiarach: technologicznym, biznesowym i regulacyjnym.
Ten projekt daje możliwość wybudowania modularnego bloku. Z punktu widzenia użytkownika jest to budynek, w którym są niezależne moduły, ale budynek jako blok energetyczny ma elastyczną moc od 300 do 900 MW. Modularność tego projektu wynika z tego, że każdy moduł ma swoją własną indywidualną obudowę bezpieczeństwa. W tym przypadku taką obudową jest stalowy zbiornik bardzo ściśle przylegający do zbiornika reaktora. Między tymi zbiornikami jest próżnia, co doskonale izoluje w czasie normalnej pracy. Dlatego reaktor może być umieszczony w basenie i cały czas zanurzony jest w wodzie. Zwiększa to w istotnym stopniu bezpieczeństwo i zmniejsza koszty, bo nie ma tu żadnych systemów ciśnieniowego podawania wody.
– To technologia sprawdzona, dojrzała i bardzo bezpieczna. Mało się o tym mówi, ale proszę pamiętać, że przy budowie elektrowni jądrowych wymogi bezpieczeństwa są nieprawdopodobnie wysokie. Dziś jest to najbezpieczniejsza technologia, jaka istnieje – podkreślił Krzysztof Kurek, Dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych.
O to bezpieczeństwo dba Państwowa Agencja Atomistyki, o czym przypomniał Ernest Staroń. – Program jądrowy w Polsce istnieje już od kilku lat i od tych kilku lat jako regulator odpowiedzialny za bezpieczeństwo jądrowe przygotowujemy się do wydania pozwoleń na budowę elektrowni atomowej. W związku ze zwiększoną intensyfikacją programu jądrowego w Polsce otrzymaliśmy wzmocnienie finansowe, które pozwoliło nam uruchomić działania związane ze zwiększeniem zatrudnienia. Naszym zadaniem będzie teraz również dokonywanie krytycznej analizy wszystkich projektów dotyczących inwestycji w atom – podkreślił Naczelnik Wydziału Analiz i Zezwoleń w Departamencie Bezpieczeństwa Jądrowego Państwowej Agencji Atomistyki.
Na co liczy KGHM, inwestując w technologię jądrową? – Przede wszystkim ma ona zapewnić nam stabilne, stałe, tanie i bezpieczne dostawy energii – tłumaczył Piotr Podgórski, Dyrektor Naczelny ds. Transformacji, KGHM Polska Miedź S.A. – SMR-y mają też możliwość elastycznego zachowania się w sieci energetycznej. Biorąc pod uwagę nasz klimat, musimy zdawać sobie sprawę, że fotowoltaika, a także morskie farmy wiatrowe mogą być w naszym przypadku uzupełnieniem źródeł energii. Chcielibyśmy, aby za kilka dekad KGHM miał równie mocną pozycję w przemyśle, jaką ma obecnie. I jeśli popatrzymy na zwiększające się koszty energii, to decyzja o zainwestowaniu w reaktory jądrowe jest jak najbardziej uzasadniona. Tym bardziej że konsumpcja energii przez KGHM będzie się zwiększać, bo zamierzamy zwiększać zarówno wydobycie, jak i produkcję – dodał.
Plan jest taki, by SMR-y działały już w 2029 r. – Najbliższym krokiem milowym w tej inwestycji będzie sprawdzenie wspólnie z naszym polskim regulatorem całej konstrukcji i technologii. Dlatego przygotowujemy teraz wstępny raport bezpieczeństwa – podkreślił Piotr Podgórski.
Materiał powstał we współpracy z KGHM Polska Miedź S.A.