fbpx
piątek, 29 marca, 2024

Łukasz Warzecha

Jeden z najpopularniejszych komentatorów sceny politycznej w Polsce. Konserwatysta i liberał gospodarczy. Publicysta „Do Rzeczy", „Forum Polskiej Gospodarki”, Onet.pl, „Rzeczpospolitej", Salon24 i kilku innych tytułów. Jak o sobie pisze na kanale YT: „Niewygodny dla każdej władzy”.

- REKLAMA -

Casus sędziego Marciniaka

Organizację „Nigdy Więcej!”, która winna jest tej przykrej sprawie w największym stopniu, znam od lat. Zaczynała działalność, gdy byłem na studiach, a więc mniej więcej w połowie lat 90. Jej modus operandi pozostał do dzisiaj ten sam – a jego perfidię naświetlałem już wówczas, na samym początku dziennikarskiej kariery, jeszcze w studenckim piśmie „Reakcja”. Model ten nie różni się zresztą szczególnie od modelu działania wielu innych organizacji zajmujących się rozwiązywaniem jakichś rzekomo palących problemów: najpierw wynajduje się problem, który...

Koniec „wyścigów słoni”, czyli znów wylano dziecko z kąpielą

Trochę głupio mi o tym pisać po raz setny, ale schemat wygląda tak, że pada jakaś deklaracja polityczna, która następnie w ekspresowym tempie jest przekładana na język przepisów – bez śladu analizy, rozważenia, czy istnieją już inne rozwiązania, które można zastosować, czy ten sam efekt da się osiągnąć w sposób mniej inwazyjny oraz przede wszystkim, czy problem faktycznie wymaga rozwiązania.Czasami bywa tak, że populistyczne rozwiązania bardzo szybko rewiduje rzeczywistość i trzeba je na chybcika zmieniać, bo inaczej jakaś dziedzina...

O darmowych autostradach

Lecz czy autostrady nie mogą być w ten sposób finansowane? Ależ oczywiście, że mogą. Drogi w ogóle są właśnie tak finansowane, choć oczywiście na ogół ze specjalnym udziałem podatków płaconych wyłącznie przez zmotoryzowanych (np. w cenach paliwa). Są kraje, gdzie autostrady zaliczane są właśnie do tej kategorii – dróg finansowanych ze wspólnej kasy. Tak jest choćby przede wszystkim w Niemczech, a także na Litwie, w Szwecji czy Wielkiej Brytanii. Nie jest to zatem system dziwaczny czy niespotykany. Czy autostrady...

Kilka oczywistości o państwowych firmach

Wśród tych 18 są tak dziwaczne twory jak Zakłady Lamp Profesjonalnych w Warszawie (w upadłości) czy Kujawskie Zakłady Naprawy Samochodów (upadłość umorzona). Dlaczego akurat te firmy są państwowe w pełnym tego słowa znaczeniu – nie mam pojęcia, ale zapewne kryje się za tym jakaś arcyciekawa historia.Jednak określenia „firma państwowa” jest mylące, bo w sensie faktycznym, a nie formalnym, państwowych firm jest znaczenie więcej. To wszystkie te spółki, w których skarb państwa ma decydujący udział (co nie znaczy, że większościowy)...

Czego nie widzą antysamochodowi fanatycy

Nie będę męczył P.T. Czytelników kompleksowym opisywaniem wojny, jaką lewicowi ideolodzy toczą z kierowcami. Warto jednak kolejny raz opisać manipulację, jaką bardzo często stosują aktywiści i włodarze miast. Manipulacja polega na tym, żeby podpierać się „badaniami”. „Badania” mają niezbicie wykazywać, że droga do dobrostanu i dobrobytu jest tylko jedna, a jest nią właśnie maksymalne ograniczenie możliwości korzystania z własnego transportu samochodowego, przynajmniej w miastach.Tymczasem wiele badań jest zmanipulowanych lub osadzonych w konkretnym kontekście geograficznym, demograficznym czy klimatycznym. Inaczej wyglądają...

Ubezpieczeniowy absurd. Jeden z tysięcy

Postawiłbym tezę, że jakość państwa poznaje się nie po tym, czy udają mu się największe, najbardziej reklamowane przedsięwzięcia – również w dziedzinie relacji z obywatelem – ale po tym, jak działają mechanizmy rzadziej widoczne, dotyczące może mniejszych grup ludzi. Polska pod tym względem wypada wciąż bardzo marnie. Mówię to na podstawie swojej wiedzy o rozmaitych mniej właśnie popularnych dziedzinach życia. Wystarczy trochę poskrobać paznokciem, żeby dogrzebać się do rozwiązań tak absurdalnych, że doprawdy trudno odtworzyć „procesy myślowe” (jak to...

Co jest, a co nie jest konkurencją

Wielokrotnie zdarzało się, że oburzenie wywoływały interwencje straży gminnych wobec drobnych handlarzy sprzedających swoje wyroby bez zezwolenia. Oburzenie to jest całkowicie zrozumiałe i w dużej mierze uzasadnione. Jest jednak druga strona medalu: pomijając skalę, nielegalny handlarz jest w jakimś stopniu nieuczciwą konkurencją dla tych przedsiębiorców, którzy uiścili wszystkie niezbędne opłaty i uzyskali potrzebne pozwolenia. On tego nie zrobił, zatem ma łatwiej, prościej i nie ponosi kosztów, które oni ponieśli. Nakładany mandat jest więc niejako wyrównaniem lepszych warunków, które taki...

D…krytka pana wojewody

Czy pamiętają państwo, co wydarzyło się w kwietniu ubiegłego roku? Rząd z dumą przedstawił ustawę sankcyjną, która miała natychmiastowo zamrażać aktywa firm powiązanych z Rosją. Gdy tylko ten instrument dostały do rąk, nasze – jak to złośliwie pisałem – małpy z brzytwą natychmiast z radością zabrały się do roboty. Rozłożyły sieć GoSport – mimo protestów pracowników, ale kto by się tam przejmował miejscami pracy. Prawie zniszczyły podwarszawską firmę MagaFoods, gdzie pracowało ponad 100 Ukraińców. Udało się ją uratować rzutem...

Kto odbuduje Ukrainę?

Wątek udziału polskiego biznesu w odbudowie Ukrainy był mocno podkreślany podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie. Prezydent Ukrainy zachęcał polskie firmy do udziału w tym przedsięwzięciu podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą i podczas krótkiego wystąpienia na polsko-ukraińskim forum gospodarczym, bezpośrednio przed przemówieniem publicznym na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Jednym z najciekawszy fragmentów było stwierdzenie wygłoszone na konferencji prasowej. Pan prezydent Zełenski powiedział, że jako że Ukraina na pewno wojnę wygra, polskie firmy powinny działać już teraz, bo...

Ręka Pawła Borysa

W świetnej komedii Olafa Lubaszenki „Chłopaki nie płaczą” z 2000 r. (to był jeszcze czas, kiedy kręcono znakomite, ironiczne, a nawet autoironiczne komedie, a nie prymitywne gnioty z koszarowymi dowcipami, jak teraz) jest kultowa scena rozmowy Gruchy (Mirosław Zbrojewicz) z Fredem (Cezary Pazura). Fred radzi wspólnikowi, żeby uważał na nowo poznaną dziewczynę, a kiedy Grucha oznajmia, że jej ufa, Fred wyznaje:– Dawno temu ja też zaufałem pewnej kobiecie, wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć. I wiesz, co?… I...

Babciowe? Puknijcie się w głowę

O ile socjalna postawa PiS nie jest zaskoczeniem – wszak sam Mateusz Morawiecki publicznie przyznał podczas poprzedniej kampanii wyborczej, że „robotnicza myśl socjalistyczna” jest głęboko obecna w DNA Prawa i Sprawiedliwości – o tyle nawrócenie Donalda Tuska na socjalizm i etatyzm jest jednak w pewien sposób świeże, zabawne i nawet pocieszne. Szczególnie że lider PO zaczął ostatnio wspominać również o ponownym sięgnięciu przez Platformę do haseł liberalnych. To się dopiero nazywa synkretyzm polityczny!Po kredycie zero procent lider największej partii...

„Wyzwanie” EPBD, czyli jesteśmy w d…

Jednym z paradoksów życia politycznego w Polsce (w mniejszym jednak stopniu to zjawisko występuje w krajach Zachodu Europy z rozwiniętą debatą publiczną) jest niekojarzenie nie tylko przez wyborców – to byłoby jeszcze normalne – ale też przez ekspertów, publicystów, komentatorów spraw, które mają ze sobą ewidentny związek i wzajemnie na siebie wpływają. To pozwala politykom jedną ręką sporządzać populistyczne propozycje, a drugą podpisywać regulacje, które te propozycje całkowicie negują. Tyle że dzieje się to albo w takim odstępie czasowym,...

„Wyśmienity” stan finansów państwa

Pan premier pochwalił się ostatnio na konferencji zatytułowanej „Stabilne finanse w niestabilnych czasach” tym, że Polska daje radę. Podczas prezentacji pokazał efektowny wykres, z którego osoby niespecjalnie rozumiejące wskaźniki ekonomiczne mogłyby wysnuć wniosek, że Polska jest jednym z mniej zadłużonych państw UE i faktycznie jest znakomicie. No więc jednak nie.Dług publiczny liczy się dwiema metodami. Ta ujęta w polskim ustawodawstwie (PDP), w przeciwieństwie do tej unijnej (EDP), nie uwzględnia, mówiąc w uproszczeniu, zadłużenia zawartego w funduszach celowych, czyli na...

Socjaliści rozdają mieszkania (niezbudowane)

Donald Tusk, mówiąc w Pabianicach o nieoprocentowanym kredycie na mieszkania, użył ulubionego chwytu ideowych socjalistów, przywołując hasło „mieszkanie prawem, nie towarem”. W symboliczny sposób to zdarzenie zamknęło ewolucję przewodniczącego Platformy Obywatelskiej od liberała do populisty-etatysty. Słowa Tuska skomentował prof. Leszek Balcerowicz, pisząc: „Czy Tusk myśli, że zwolennicy PO nie lubią PiS, ale lubią PiS-owską politykę gospodarczą, tzn. upolitycznianie (nacjonalizowanie) gospodarki oraz zwiększanie wydatków socjalnych, które prowadzi do wzrostu podatków, wzrostu jego deficytu i kosztów obsługi długu publicznego?”. Niestety, obawiam...

- REKLAMA -