fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Marcin Chmielowski

Politolog, doktor filozofii, autor książek, scenarzysta filmów dokumentalnych.

- REKLAMA -

Chrust+ i zimny prysznic z Wenezueli

Zaczyna się od drobiazgów. Małych przedskoczków większych problemów. Tak było w Wenezueli. W 2009 roku Hugo Chavez namawiał jej mieszkańców do zaprzestania śpiewania pod prysznicem i ograniczenia czasu mycia się do najwyżej trzech minut. Śmieszne, ot, taki newsik, który prowadzący może odczytać w porannym radiu gdzieś między czerwonym a zielonym światłem. Tyle że ten szczegół był heroldem nadchodzących turbulencji, a później też i katastrofy.Wielka łaska, oczywiście odpowiednio odtrąbiona, a polegająca na przyzwoleniu na zbieranie w lesie chrustu, to też...

Kapitalizm jest dobry. Także dla gejów

Kilka rzeczy cieszy mnie w związku z rozwojem ruchu libertariańskiego w Polsce. Ruchu, który sam od lat współtworzę. Jedną z nich jest nasze wyjście spod prawicowej kurateli. Kolegów o raczej tradycjonalistycznej wrażliwości chętnie widzimy jako naszych taktycznych sojuszników. Niekiedy jest nam po drodze. Wiemy już jednak, że zbyt wiele nas dzieli i że przebywanie w jednym obozie może być motywowane co najwyżej cynizmem lub brakiem świadomości różnic. To trochę jak ze współlokatorami z akademika. W pewnym momencie nasze życia...

Sznurkiem da się naprawić stragan, ale nie korporację

Nie tak dawno temu podczas jednej z rozmów zawodowych usłyszałem od pewnego przedsiębiorcy, że nie ma konta na LinkedIn, bo nigdy nie musiał szukać pracy. W pewien sposób urzekła mnie ta rozbrajająca poczciwość. Była taka niestereotypowa jak na człowieka biznesu. I była to deklaracja zdecydowanie mniejszościowa, bo wszyscy przedsiębiorcy, jakich znam, świetnie odnajdują się w wykorzystywaniu różnych narzędzi do różnych celów. Nie tylko tych oczywistych.Tak, LinkedIn to platforma społecznościowa, dzięki której wielu ludzi znalazło pracę. Może nawet u swojego...

Córka lesbijki kontra Siergiej Szojgu

Nie jestem fanem polityków o socjaldemokratycznych czy szerzej – socjalistycznych poglądach. Prawdę powiedziawszy, będąc libertarianinem, nie jestem fanem polityków w ogóle. Rozumiem jednak świat, w którym żyjemy, i to, że po pierwsze – jest w nim polityka, po drugie – są też politycy o socjaldemokratycznych poglądach. Ci drudzy zresztą bywają przydatni. Dlaczego? Najlepiej rozbudowywać swoje poglądy w polemice, a taka ma sens wtedy, kiedy nasz rozmówca ma inne przekonania niż my.Sanna Marin, socjaldemokratyczna premier Finlandii, nie wzbudza mojej sympatii...

Bezosobowość globalizacji to jej zaleta – jeśli mądrze do niej podejdziemy

W dziwny i niezrozumiały dla siebie sposób uwielbiam bezosobowe, średniej klasy hotele. Są zawsze takie same. Ich korytarze, sale, menu w restauracjach, zachowanie obsługi. Te same dźwięki wind, zupełnie, jak gdyby nie były ich setki tysięcy na świecie, ale była tylko jedna winda i jeden ogromny hotel, jak z paradoksu Hilberta. Takie same kroki po dywanie którego grubość jest rynkowym optimum pomiędzy granicą deprywacji snu współnocujących, a pierwszym z nich, który o czwartej rano spieszy się na lotnisko. Takie...

Bardziej historia niż teraźniejszość, a już na pewno nie przyszłość

To jest ta środa. Środa otwierająca matury, dawno już zdezawuowany „egzamin dojrzałości”, wciąż jednak ważny na mapie osiągnięć wielu Polaków. W dodatku matura to przepustka na studia i chyba tylko ten jej wymiar odpowiada za znaczenie tego egzaminu. Dla mnie to też okazja do pomyślenia o przyszłości polskiej edukacji, ale tym razem w wymiarze jednego zagadnienia. Jasne, jako libertarianin mogę mówić godzinami o tym, co sądzę o przymusie szkolnym. Czasami jednak trzeba też pochylić się nad tematyką nie z...

Klastry politycznej wyobraźni i ich burzyciele

LibertyCon Europe 2022 był moim planem, naprawdę zresztą udanym, na spędzenie niedawnego weekendu. Libertariańska konferencja organizowana w Pradze na ponad siedemset osób brzmi nieźle, tym bardziej dla kogoś, kto tak jak ja jest libertarianinem i to w dodatku zaangażowanym w budowę ruchu już od kilkunastu lat. Krytycy libertarianizmu niekiedy zarzucają nam zamiłowanie do uproszczeń. Potencjalnym czytelnikom tego felietonu którzy chcieliby zarzucić ten nawyk także mi – od razu więc uproszczę sprawę. Dawno niewidziany kolega z ruchu zapytał się mnie...

Antykrusi uchodźcy i ich gospodarze

Prawdopodobnie każdy z nas pamięta kilka takich wydarzeń, które pamiętają też wszyscy inni wówczas świadomie przeżywający historię. Od starszych od siebie wiem, że takimi momentami było lądowanie na Księżycu, wybór Karola Wojtyły na papieża czy, to już sam pamiętam, choć jak przez mgłę, początek obrad Okrągłego Stołu i zburzenie Muru Berlińskiego. Katastrofa pod Smoleńskiem to taki poranek, który każdemu utkwił w pamięci. Myślę, że atak Rosji na Ukrainę, już bez udawania, że to rzekomi secesjoniści – traktorzyści z Donbasu,...

Wojsko powinno uczyć rzeczy przydatnych na rynku

Zacznę od kombatanckiego wspomnienia. Na szczęście jedynego, jakie mam, bo moja młodość przypadła na naprawdę dobry czas w stosunkach międzynarodowych i spokój w naszej części świata. Na komisji dostałem kategorię „A” i na tym skończyły się moje związki z wojskiem. Nie żałuję, wybrałem inną ścieżkę i na szczęście miałem wybór – bo podczas moich studiów pobór został zawieszony, a do armii poszedł ktoś inny: ten, kto chciał. Wojsko się o mnie nie upomina, a ja swój patriotyzm mogę realizować...

Kaliningrad jako szansa

Obwód kaliningradzki to teren zabrany Niemcom przez Związek Sowiecki. Józef Stalin argumentował za przejęciem części terenu wroga ze względów nie tylko praktycznych, przesuwanie kraju na zachód, ale też symbolicznych, chodziło o włączenie kawałka niemieckiej ziemi do Sowietów. Jedynym obszarem, jaki się do tego nadawał bez robienia dziwacznych korytarzy, był właśnie dzisiejszy Kaliningrad wraz z przyległościami. Zachód na to przystał.Oderwanie się krajów bałtyckich od ZSRR oraz przemiany w Polsce uczyniły Kaliningrad eksklawą, którą Rosja wykorzystuje przede wszystkim jako straszak dla...

Joe Biden i retoryka prostych prawd

Nazwanie Władimira Putina rzeźnikiem, morderczym dyktatorem czy bandytą jest jak najbardziej na miejscu. Bo dokładnie tym jest prezydent Rosji. Jest sprawcą wojny zaczepnej i wraz z wydaniem decyzji do ataku na sąsiadujący z Rosją kraj, dał też przyzwolenie na obdarcie go z szat zwyczajowo przysługujących władcom – chodzi o język, w jakim się o nich mówi. Czy to z szacunku do nich samych, czy – w zależności od czasu i przestrzeni – ich poddanych lub wyborców, którzy wynieśli tego...

Ukraiński libertarianizm wojenny

Sługa Narodu, partia rządząca na Ukrainie, nigdy nie odniosłaby takiego sukcesu, gdyby nie postać prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. To on swoją rozpoznawalnością przygotował grunt polityczny pod ten sukces. Z ukraińskiego punktu widzenia wybranie go oraz polityków Sługi Narodu było powiedzeniem starej klasie politycznej mniej więcej tego samego, co już w innych, dużo bardziej dramatycznych okolicznościach, ukraiński pogranicznik powiedział rosyjskiemu okrętowi wojennemu. Zełenski i jego ludzie już przed wybuchem wojny byli w pewien sposób symboliczni – uosabiali prozachodnie dążenia Ukraińców.Z perspektywy...

Zemsta za przespanie lat tłustych

Na początek pochwała. W 2021 roku Narodowy Bank Polski wyemitował monety z wizerunkami uczonych ze szkoły krakowskiej. Adam Heydel, Adam Krzyżanowski i Ferdynand Zweig zostali w ten sposób symbolicznie przywróceni w poczet tych polskich ekonomistów, jakich uważamy za emblematycznych, ważnych dla naszej wspólnoty i wartych wspomnienia. Po latach zapomnienia wracają na swoje miejsce. Cieszy mnie to niezmiernie, bo mocno angażowałem się w proces przypominania o ich spuściźnie.Jest to jednak chyba jedyna decyzja Narodowego Banku Polskiego, za którą mogę klaskać...

Młotkowanie dobroczynności przez polityków

Rynek to suma dobrowolnych wymian, a więc przestrzeń dalece przekraczająca wymiany towarów i pieniędzy. Dobrowolna wymiana może nie mieć swojej namacalnej waluty, może być też dyktowana potrzebą serca, a nie uczuciem ssania w portfelu. Tak dzieje się teraz, kiedy Polacy, zupełnie dobrowolnie, oddolnie i dzięki temu skutecznie, pomagają uchodźcom z Ukrainy. To, co teraz obserwujemy, to tak naprawdę triumf libertarianizmu, idei mówiącej, że ludzie, o ile im tylko na to pozwolić, są w stanie rozwiązywać problemy bez udziału państwa....

- REKLAMA -