Głównymi powodami spowolnienia polskiej gospodarki mają być: inflacja, napędzana wzrostem cen energii i surowców, niepewność spowodowana wojną na Ukrainie oraz spowolnienie gospodarcze u głównych partnerów handlowych Polski w Europie Zachodniej. W raporcie „Potencjalny rozwój gospodarczy w obliczu szoków” zaznaczono jednak, że po postpandemicznej recesji polska gospodarka „szybko odbiła się i urosła”.
Ekonomiści Banku Światowego wskazali, że potencjalny wzrost gospodarczy Polski w średnim terminie spadł z 3,7 proc. w latach 2002-2007 do 3,3 proc. w latach 2010-2019, ale trend ten może zostać odwrócony, jeśli nasz kraj przeprowadzi reformy ograniczające kurczenie się zasobu siły roboczej oraz reformy poprawiające jakość kapitału ludzkiego i sprzyjające zielonej i cyfrowej transformacji.
– Pandemia wydrenowała budżety krajów, zaś wojna na Ukrainie sprawia, że rządy muszą walczyć z wysoką inflacją, powolnym wzrostem i rosnącymi kosztami życia, które szczególnie dotykają najsłabszych – oceniła cytowana w informacji dyrektor Banku Światowego Gallina A. Vincelette. – Silniejsze instytucje, polityki publiczne wspierające realizację trudnych reform w kierunku budowy zrównoważonego, zielonego i odpornego rozwoju są tym, czego nam potrzeba – dodała.
W raporcie dodano, że Polska podniosłaby swój potencjał, gdyby ograniczyła też skutki starzenia się społeczeństwa i zwiększyła inkluzywność.
PAP