fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaPodatkiBędą kary za zatrudnianie pracowników „na czarno”

Będą kary za zatrudnianie pracowników „na czarno”

Od 2022 roku za każdy miesiąc nielegalnego zatrudniania pracownika przychody pracodawcy będą zwiększane o wartość minimalnego wynagrodzenia. Pracodawca będzie też musiał w całości pokryć składki ZUS – także te, które normalnie odprowadzane są ze środków pracownika.

W ramach pakietu zmian podatkowych objętych tzw. Polskim Ładem rząd proponuje rozwiązania dotyczące nielegalnego zatrudniania pracowników, tj. zatrudniania „na czarno” oraz nieujawniania części ich wynagrodzenia. Za takie praktyki miałyby grozić od 1 stycznia 2022 roku wymierne kary podatkowe. Trzeba przyznać, że to jeden z bardziej sensownych pomysłów przedstawionych w ramach Polskiego Ładu. Uderza bowiem bezpośrednio w tych przedsiębiorców, którzy stosują niezbyt uczciwe zasady gry, a tym samym nieuczciwie konkurują z firmami, które starają się prowadzić swoją działalność w pełni legalnie.

Przypomnijmy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nielegalnym zatrudnieniem lub nielegalną „inną pracą zarobkową” jest zatrudnienie przez pracodawcę osoby bez potwierdzenia na piśmie (w wymaganym terminie) rodzaju zawartej umowy i jej warunków.

Obecnie ustalenie zatrudnienia „na czarno” albo ujawnienie wypłat części wynagrodzenia „pod stołem” nie zwalnia zatrudnianej w ten sposób osoby fizycznej z obowiązku rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych. Podobnie, w przypadku zapłaty przez płatnika (pracodawcę) zaległych składek na ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne, pracodawca ma prawo domagać się od osoby fizycznej równowartości wpłaconej składki, którą finansuje pracownik. W ten sposób pracownik nie ma żadnego interesu w tym, by ujawnić fakt, że był zatrudniany „na czarno”, a zatem bez podpisania stosownej umowy i ujawnienia przed urzędem skarbowym i ZUS faktu zatrudnienia. Podobnie, gdy tylko część wynagrodzenia zgłaszana jest oficjalnie, a pozostała wypłacana jest do rąk osoby zatrudnionej bez ujawniania tego faktu przed odpowiednimi instytucjami. W ukrywaniu w takich sytuacjach faktu zatrudnienia interes ma zatem i pracodawca, i pracownik. W razie bowiem ujawnienia takich faktów, pracownik od wypłaconego wynagrodzenia, które ani nie zostało opodatkowane, ani też oskładkowane, musi zapłacić i zaległy podatek, i zaległe składki. Teraz miałoby się to jednak zmienić.

Składki i podatki zapłaci pracodawca

W wyniku proponowanej zmiany, pracownik nielegalnie zatrudniony oraz pracownik, który otrzymuje część wynagrodzenia „pod stołem”, w przypadku ustalenia takich okoliczności nie będzie ponosił obciążeń podatkowych wynikających z tych okoliczności. Konsekwencje, w zakresie podatku dochodowego, będą obciążały wyłącznie pracodawcę.
Nowy przepis zwalnia od podatku dochodowego przychody z tytułu nielegalnego zatrudnienia oraz przychody ze stosunku pracy w części, w jakiej pracodawca nie ujawnił ich właściwym organom państwowym. To samo ma dotyczyć składki ZUS i zdrowotnej. Tym samym – w razie kontroli – pracownik nie będzie już miał powodów do ukrywania tego faktu. Jeśli bowiem okaże się, że tak właśnie był zatrudniany, nie poniesie żadnych negatywnych konsekwencji.
Ma to skłaniać pracowników do ujawniania takich przypadków. Bez wątpienia będzie miało też ten efekt, że zatrudnianie „na czarno” stanie się dla nieuczciwych pracodawców dużo bardziej ryzykowne. W razie bowiem jakiegokolwiek konfliktu z pracownikiem, szczególnie gdy taka współpraca z jakichś powodów się zakończy, jest bardzo prawdopodobne, że pracownik – chcąc się odegrać na firmie, która go zwolniła – chętnie taki fakt fiskusowi zgłosi. Ryzyko zatrudniania bez podpisywania stosowanych umów i ujawniania tego przed fiskusem i ZUS, znacząco tym samym wzrośnie. Szczególnie, że pracodawcy mają grozić w tym przypadku wymierne kary finansowe, wynikające z podatkowych konsekwencji ustalenia faktu zatrudniania „na czarno” lub nieujawniania części wynagrodzenia.

Projekt zakłada, że w przypadku stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia lub zaniżenia podstawy wymiaru składek pracowników, składki należne od wynagrodzenia nielegalnie zatrudnionego pracownika oraz wynagrodzenia wypłacanego „pod stołem” będą w całości finansowane przez pracodawcę.

Normalnie, znaczącą cześć składek pracodawca potrąca z wynagrodzenia osoby zatrudnionej (13,71 proc. pensji na ZUS i 9 proc. składki zdrowotnej), a dodatkowo pracodawca dopłaca jeszcze tę cześć składek ZUS, która przypada na niego (w sumie 20,48 proc. pensji). Po zmianie przepisów, wszystkie te nienaliczone w związku z nieujawnieniem wynagrodzenia składki musiałby zapłacić pracodawca. Nawet te, których – tak jak np. składka zdrowotna, normalnie pracodawca za pracownika w żadnej części nie opłaca. Koszt takiego ujawnienia będzie zatem dla nieuczciwych pracodawców całkiem spory. Szczególnie że – jak już wspomniano – pracodawca będzie musiał za zatrudnioną w ten sposób osobę zapłacić także PIT (a normalnie jest on potrącany z wynagrodzenia osoby zatrudnionej; o ile pracodawca jest w tym przypadku płatnikiem). Jednak na tym konsekwencje wcale się nie kończą.

Zmniejszą się koszty podatkowe

Niezależnie od tego projekt zakłada przypisanie pracodawcy, za każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia, przychodu w wysokości równowartości minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązującego na dzień stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia. Biorąc pod uwagę, że przepis miałby wejść w życie 1 stycznia 2022 roku oraz fakt, że płaca minimalna ma wynieść wówczas 3 tys. zł, oznacza to, że każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia przypisywana będzie w 2022 kwota 3 tys. zł na pracownika.

Projekt zakłada także wyłączenie z kosztów uzyskania przychodów wynagrodzenia wypłaconego z tytułu nielegalnego zatrudnienia oraz wynagrodzenia wypłaconego „pod stołem”. W ten sposób nieuczciwy pracodawca niejako przejmie ciężar opodatkowania podatkiem dochodowym wynagrodzenia osoby fizycznej. Kosztem podatkowym dla pracodawcy nie będą również składki na ubezpieczenia emerytalne od wynagrodzenia z tytułu nielegalnego zatrudnienia oraz od części nieujawnionego wynagrodzenia pomimo tego, że będą finansowane z jego własnych środków, jako płatnika składek.

Co to oznacza w praktyce? Wyobraźmy sobie, że na jaw wychodzi fakt, że podatnik zatrudniał „na czarno” pracownika za 3 tys. zł miesięcznie. W sumie roczne dochody osoby zatrudnionej to 36 tys. zł. Należne od tego wynagrodzenia składki ZUS zatrudnionego wyniosą 4935,60 zł, a składka zdrowotna 2795,80 zł. Do tego dochodzi PIT w wysokości 1920 zł. Razem 9651,40 zł. Musimy jednak pamiętać, że z kosztów wyłączone zostanie dodatkowo 36 tys. zł nieujawnionego wynagrodzenia, co przy opodatkowaniu pracodawcy liniowym PIT, oznacza dodatkowe 6840 zł podatku. Razem daje to już 16 491,40 zł. Tyle dodatkowo kosztowało zatem będzie zatrudnienie takiej osoby „na czarno”. Oczywiście, podatnik taki musi też zapłacić składki ZUS w części, która normalnie przypadałaby na niego, czyli 7 210,80 zł.

Normalny koszt zatrudnienia z wynagrodzeniem na poziomie 3 tys. zł miesięcznie to 43 210,80 zł rocznie. Ale razem z „karami” wyniesie 59 702,20 zł. Różnica jest zatem zasadnicza. Od razu jednak należy zastrzec, że wyliczenia te odnoszą się do zasad opodatkowań obowiązujących obecnie (nie uwzględniają zmian w skali podatkowej planowanych w ramach Polskiego Ładu).

Marek Kutarba
Marek Kutarba
Prawnik i publicysta, ekspert w zakresie prawa podatkowego i finansów. Karierę zawodową rozpoczął od pracy w Izbie Skarbowej we Wrocławiu. Później związany z licznymi tytułami prasowymi, w tym największymi polskimi dziennikami gospodarczymi, w których pełnił funkcje redakcyjne i publikował na tematy podatkowe i gospodarcze. Autor książek i praktycznych poradników z zakresu prawa podatkowego. Obecnie właściciel firmy doradczej specjalizującej się w zarządzaniu finansowym i restrukturyzacji kosztów oraz kontent marketingu i litigation PR.

INNE Z TEJ KATEGORII

Szykują nam nowy podatek. Efektem będą drastyczne podwyżki cen gazu, węgla i paliwa

Jak informuje „Rzeczpospolita”, węgiel będzie droższy nawet o połowę, a olej napędowy o ponad 50 gr na litrze. Taki będzie efekt wprowadzenia przez rząd nowego podatku wynikającego z unijnej dyrektywy o systemie handlu emisjami gazów cieplarnianych. Jej uchwalenie ma nastąpić do końca 2024 r.
2 MIN CZYTANIA

Apel rzecznika MŚP do premiera w sprawie składki zdrowotnej

Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, zwrócił się do premiera Donalda Tuska z listem dotyczącym dwóch szczególnie ważnych dla przedsiębiorców zapowiedzi rządu.
2 MIN CZYTANIA

Będzie ZUS od wszystkich umów cywilnoprawnych?

Rząd prowadzi prace nad ozusowaniem wszystkich umów cywilnoprawnych oraz likwidacją tak zwanych zbiegów tytułów do ubezpieczeń społecznych.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Podatek liniowy już nie tak popularny

W ciągu zaledwie roku, w wyniku zmian wprowadzonych Polskim Ładem, liczba podatników liniowego PIT zmalała o więcej niż jedną trzecią, a zapłacony przez nich podatek o jedną piątą. Równocześnie wzrosła tzw. efektywna stawka opodatkowania.
4 MIN CZYTANIA

Wydatki na wdrożenie KSeF można odliczyć podwójnie

Koszty związane z implementacją oprogramowania koniecznego do komunikacji z Krajowym Systemem e-Faktur mogą spełniać kryteria prac badawczo-rozwojowych (B+R), co umożliwia odliczenie kosztów kwalifikowanych w ramach ulgi na badania i rozwój. Taki wniosek wynika z interpretacji podatkowej wydanej przez Dyrektora KIS w styczniu 2024 r.
4 MIN CZYTANIA

Niepełny miesiąc pracy nie wpływa na potrącenia komornicze

Praca przez część miesiąca nie wpływa na kwotę wolną od potrąceń komorniczych. Jeśli pracownik jest zatrudniony na pełnym etacie, ale nie przepracował pełnego miesiąca (np. z powodu ustania stosunku pracy w trakcie miesiąca), obowiązujące przepisy nie pozwalają na zmniejszenie kwoty wolnej od potrąceń w ramach egzekucji komorniczej.
3 MIN CZYTANIA