Rząd zapewnia, że przygotowując kolejne zmiany wsłuchał się w opinie i uwagi wszystkich zainteresowanych środowisk. W samych konsultacjach wzięli udział przedstawiciele księgowych i doradców podatkowych, przedsiębiorców i pracodawców, a także branża IT – dostawcy oprogramowania, związki zawodowe, organizacje pozarządowe i organizacje reprezentujące samotnych rodziców.
– Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby zmiany w PIT były efektem dialogu społecznego i szerokiego konsensusu. Zostaje wszystko to, co dobre, czyli 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku i 120 tys. zł rocznie w progu podatkowym. PIT będzie niższy, bo ledwie 12-procentowy. Zlikwidujemy też nieprzewidywalną i skomplikowaną tzw. ulgę dla klasy średniej i przywrócimy wspólne rozliczenie z dzieckiem dla samotnych rodziców – powiedział wiceminister finansów Artur Soboń. – Do zaproponowanych przez nas rozwiązań dołożyliśmy kilka nowych, których oczekiwała od nas opinia publiczna. Wśród nich jest m.in. możliwość powrotu na skalę podatkową przez przedsiębiorców na podatku liniowym i ryczałcie. To realizacja postulatu przedsiębiorców, doradców podatkowych i księgowych – dodał wiceszef resortu.
Jeśli chodzi o nowe rozwiązania, rząd wprowadza możliwość wyboru rozliczenia na skali podatkowej przez tych przedsiębiorców, którzy na początku roku wybrali podatek liniowy lub ryczałt. W ten sposób rząd chce zrealizować postulat biznesu, doradców podatkowych i księgowych. Poza tym, rząd ujednolica do 30 kwietnia termin dla wszystkich rozliczeń rocznych w PIT.
Inne zmiany zakładają rezygnację ze zmian w PIT-0 dla seniorów, dzięki czemu z ulgi będą mogli korzystać nie tylko ci, którzy nigdy nie pobierali emerytury, ale również ci, którzy zrezygnowali z jej pobierania.
Ministerstwo finansów pozostawia też ulgę na zabytki, a na wniosek księgowych przesuwa na 1 stycznia 2023 r. możliwość korzystania z kwoty wolnej przy zaliczkach u maksymalnie trzech płatników oraz rezygnuje z części obowiązków płatników.
Rząd liczy, że zmiany zapewnią przewidywalność rozliczeń podatkowych, a także zmniejszą wysokość podatkowych. Na nowych przepisach mają skorzystać przede wszystkim mniej zamożni.