fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonBezgotówkowy „biznes strachu” w odwrocie

Bezgotówkowy „biznes strachu” w odwrocie

Pisząc o tym 1 kwietnia br. TUTAJ, byliśmy przekonani, że złowrogi cień banknotu, jaki mógł utrwalić się w świadomości zarówno sprzedawców, jak i klientów, to nie tylko efekt pomyłki WHO w tej sprawie i nie pokłosie żartu prima aprilisowego. Szczególna „toksyczność” papierowego pieniądza byłaby na rękę tym, którzy chcą wszelkimi możliwymi sposobami wyeliminować z obrotu pieniądz, czyli cash.

Od marca trwa nasilona kampania przemysłu płatności bezgotówkowych, a ściślej mówiąc, części instytucji finansowych, by wmówić Polakom, że płacenie banknotami i monetami jest bardzo niedobre. Wręcz jest szczególnie niebezpieczne, a w domyśle – prowadzi do śmierci. Tak właśnie działa „biznes strachu”. Zdezorientowanym i przestraszonym ludziom łatwiej jest uwierzyć w każdy fake news, w każde wyolbrzymienie i każdą demonizację.

W przeciwieństwie do tej grupy, tych ośrodków, które chciałyby, by Polska była najpierw bezgotówkowa, a dopiero potem racjonalna, nie serwujemy gotowych odpowiedzi. Nie przemawiamy ex catedra, nie tropimy, nie stygmatyzujemy. Najogólniej jednak mówiąc, ludzi straszących gotówką zarażoną koronawirusem można w tym momencie śmiało zaliczyć do pracowników segmentu „biznesu strachu”.

Bezgotówkowcy dostali wiatr w żagle w momencie, gdy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), sama jeszcze nie mając dobrze rozpoznanego tematu, sugerowała, że na papierze, czy materiałach papieropodobnych, wirus osiada i może utrzymywać się nawet do kilku dni. Potem się z tego wycofała. Dlaczego? Bo im większa wiedza poparta doświadczeniem, badaniami, tym bardziej zbliżamy się do prawdy. Ta uniwersalna zasada wywodząca się z tych najlepszych tradycji Oświecenia działa i w tym przypadku.

Kiedy jednak spanikowana cześć sprzedawców sklepowych zaczęła nalepiać na drzwiach kartki „Gotówki nie przyjmujemy”, a Ministerstwo Finansów – ku zaskoczeniu – oświadczyło, że ta hucpa jest zgodna z prawem, zaooponował sam Narodowy Bank Polski. Wyraźnie wskazując, że „bilety Narodowego Banku Polskiego są prawnym środkiem płatniczym w Polsce” i nic w tej kwestii się nie zmieniło. Bo czym innym jest „rekomendowanie” płacenia przez sklep kartami w okresie epidemii, a już zupełnie czym innym – pozbawianie klientów możliwości zapłacenia gotówką.

Narrację strachu bezgotówkowców uciął właśnie Główny Inspektor Sanitarny. „Kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa na zakupach ma higiena rąk, a nie sposób płatności” – taką opinię wydał teraz GIS. Także w opublikowanych informacjach na temat znoszenia kolejnych ograniczeń, m.in. w salonach kosmetycznych, gastronomii i salonach fryzjerskich, przygotowanych przez Ministerstwo Rozwoju i GIS, nie ma już rekomendacji dotyczących płatności. Jedynie w opisie organizacji pracy recepcji w salonach fryzjerskich pojawia się sugestia, aby prosić klientów o płacenie w sposób bezkontaktowy, co w przypadku gotówki oznacza np. umieszczenie pieniędzy na tacy lub ladzie. W wytycznych pojawiają się natomiast duże ograniczenia w możliwości korzystania z telefonów.

Żeby się przekonać, jak bardzo Polacy przestraszyli się „śmiercionośnej” gotówki, wystarczy sprawdzić w odpowiednich źródłach, ile miliardów złotych „cashu” wypłaciliśmy w ciągu ostatnich 3 miesięcy z różnych kont. Szczególnie w niepewnych czasach trzeba mieć przynajmniej część pieniędzy w cashu, pod ręką. Tak było kiedyś, tak jest i dziś, tak też pewnie będzie i w przyszłości.

Zastępczyni głównego inspektora sanitarnego przypomina tylko, że nic nie jest w stanie podważyć faktu, iż „gotówka – w przeciwieństwie do kart płatniczych – krąży z rąk do rąk, co samo w sobie zwiększa ryzyko transmisji drobnoustrojów”. Nawet nie próbujemy tego podważać.

Myjmy ręce!

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czasami i sceptycy mają rację

Wszystkie zjawiska, jakie obserwujemy w ramach gospodarki, są ze sobą połączone. Jak w jednym miejscu coś pchniemy, to w kilku innych wyleci. Problem z tym, że w przeciwieństwie do znanej metafory „naczyń połączonych”, w gospodarce skutki nie występują w tym samym czasie co przyczyna. I dlatego często nie ufamy niepopularnym prognozom.
5 MIN CZYTANIA

Markowanie polityki

Nie jest łatwo osiągnąć sukces, nie tylko w polityce, ale nawet w życiu. Bardzo często trzeba postępować niekonwencjonalnie, co w dawnych czasach nazywało się postępowaniem wbrew sumieniu. Dzisiaj już tak nie jest, bo dzisiaj, dzięki badaniom antropologicznym, już wiemy, że jak człowiek politykuje, to jego sumienie też politykuje, więc można mówić tylko o postępowaniu niekonwencjonalnym, a nie jakichś kompromisach z sumieniami.
5 MIN CZYTANIA

Kot w wózku. Nie mam z tym problemu, chyba że chodzi o politykę

Wyścig o ważny urząd nie powinien być wyścigiem obklejonych hasłami reklamowymi promocyjnych wózków. To przystoi w sklepie – też dlatego, że konsument i wyborca to dwie różne role.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA