fbpx
poniedziałek, 16 września, 2024
Strona głównaKultura„Bezmiar”, czyli nieszczęśliwa Penelope Cruz w Rzymie

„Bezmiar”, czyli nieszczęśliwa Penelope Cruz w Rzymie

„Bezmiar” – film produkcji włosko-francuskiej – swą premierę na świecie miał 4 września ubiegłego roku. W Polsce pierwsza oficjalna premiera obrazu z Penelope Cruz w roli głównej nastąpi 14 kwietnia. „Bezmiar” to opowieść o pozorach i ułudzie pokazanej we wnętrzu rodziny pozornie idealnej.

Autor filmu – Emanuele Crialese urodził się w Rzymie w sycylijskiej rodzinie adwokatów, w 1965 roku. Do własnych korzeni często powraca w swoich dziełach; choćby w tym najnowszym. Zresztą „Bezmiar” wprost nazywany jest (i to też przez Emanuele Crialese’a) jego filmem autobiograficznym. Ten bowiem rzeczywiście odnosi się dość bezpośrednio do życia osobistego włoskiego reżysera. Dzięki niemu dokonuje on choćby publicznego coming outu w związku ze swoją tranzycją płciową. Tak naprawdę każdy film Crialese’a odnosi się do życia twórcy, zawierając elementy z prywatnej biografii artysty. Przykładowo najbardziej jego znany obraz „Złote wrota” (nagrodzony sześciokrotnie na 63. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji) poświęcony jest ubogim Sycylijczykom, którzy próbując wyjechać do wyidealizowanej Ameryki spotykają się z różnymi, raczej pejoratywnymi doświadczeniami.

W ubiegłym roku na MFF w Wenecji nie obyło się bez filmów poruszających tematy osobiste, ważnych i trudnych dla reżyserów. Był tam choćby „Wieloryb” Darrena Aronofsky’ego, który poza problemem otyłości zajął się także wątkiem związanym z sakralnością. Za to Emanuele Crialese postanowił stworzyć opowieść o sobie samym, dramat rodzinny „Bezmiar”, o którym w eksplikacji reżyserskiej mówi tak: „To film, który zawsze próbowałem zrobić. Zawsze miał być moim następnym, ale za każdym razem ustępował miejsca innej historii. Jakbym nigdy nie czuł się wystarczająco gotowy, dojrzały i pewny siebie. To film o pamięci, która potrzebowała większego dystansu, innej świadomości”. Nareszcie, bo w wieku 57 lat, reżyser, który w dzieciństwie nazwany był Emanuelą, zdobył się na odwagę, by uchylić rąbka tajemnicy o samym sobie.

Fabuła „Bezmiaru” rozpoczyna się, gdy młoda rodzina Borghetti wprowadza się do jednego z nowo wybudowanych bloków mieszkalnych w Rzymie. Akcja filmu dzieje się w latach siedemdziesiątych XX wieku, gdy Wieczne Miasto – i tak naprawdę cały świat – stoją u progu ważnych zmian społecznych i kulturalnych. Pojęcia związane z dzisiaj już znanym queerem wtedy nie istniały w życiu publicznym, a przedstawiciele tychże nielicznych ugrupowań byli szkalowani i nierozumiani. W takim świecie dorastał Emanuele Crialese (a może ówcześnie Emanuela) i w takim też swoją odmienność odkrywa 11-letnia Adriana. Ta nie boi się pokazywać, że nie czuje się dziewczynką, nosząc chłopięcą fryzurę i takie też spodnie czy bluzki. Adriana jest narratorką filmu, obraz widzimy tylko z jej perspektywy. Córka rodziny Borghettich dostrzega schowaną za pozornie idealnym widokiem Rzymu zza okna, ułudę swojej równie pozornie idealnej rodziny. Rodzina Clary (Penelope Cruz) ma przedstawiać ówczesny włoski, tradycyjny porządek. Felice (Vincento Amato) zarabiając, uzurpuje sobie prawo do ciągłego kontrolowania swych bliskich bez okazywania im choćby najmniejszej czułości, a kobieta zmuszona do zajmowania się dziećmi i domem przyjmuje rolę perfekcyjnej pani domu duszącej się w związku z agresywnym, zdradzającym ją nagminnie mężem. Clara i Felice nie kochają się, lecz nie potrafią się rozstać. Może przez poczucie powinności zajmowania się małymi dziećmi (Adriana z rodzeństwa jest najstarsza), a może przez strach przed życiem w samotności. Film, mimo że nie pozostawia widza z uśmiechem na ustach, to jednak potrafi rozśmieszyć pojedynczymi scenami, szczególnie tymi, gdy pokazana jest więź matki z Adrianą. Clara bowiem tęskni ku wolności, chciałaby powrócić do roli małej dziewczynki, która może bezkarnie wchodzić pod stół, aby łaskotać siedzących przy nim gości.

I mimo mnogości pozytywnych cech scenariusza filmu, to jednak brakowało mi w nim zakończenia, które pozwoliłoby na bardziej sprawiedliwy o nim osąd. Może jednak to było założone? Może pospolitemu widzowi danym było tylko zobaczyć obraz nieszczęśliwej rodziny w celu porównania go do swojej własnej? Synonimem wyrazu „bezmiar” jest choćby „otchłań”. A czy „otchłań” łatwo określić, łatwo dostrzec jej początek i koniec?

Barbara Hofman
Barbara Hofman
Studentka dziennikarstwa, a w bliskiej przyszłości lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim. Pasjonatka tenisa, amatorka żeglarstwa, entuzjastka dobrego kina i dobrej książki. Za cel stawia sobie opanowanie do perfekcji przynajmniej pięciu języków Starego Kontynentu (najchętniej angielski, hiszpański, włoski, francuski i portugalski). Lubi śledzić działalność wielkich domów aukcyjnych, a przy wszelakiej sposobności do nich wchodzi i na krótką chwilę zawiesza wzrok na dziełach szczególnie twórców międzywojennych – Amadea Modiglianiego czy Mojżesza Kislinga.

INNE Z TEJ KATEGORII

Groźne i majestatyczne „Pejzaże Tatrzańskie” [WYWIAD]

Z ks. Zbigniewem Pytlem, autorem albumu „Pejzaże Tatrzańskie. Zima”, rozmawiamy o jego twórczości oraz promowaniu literatury, kultury i sztuki związanej z regionem Tatr.
4 MIN CZYTANIA

Czym festiwal Millenium filmów dokumentalnych zaskoczy nas w tym roku?

Millenium Docs Against Gravity to największy festiwal filmowy w Polsce. W tym roku wraz z twórcami i bohaterami poszczególnych dokumentów obchodzimy jego 21. edycję. Festiwal trwa od 10 do 19 maja. Hasło tegorocznej edycji to „W relacji ze światem”. Tak uniwersalny temat pozwala na pokazanie szerokiego wachlarzu filmów dokumentalnych.
3 MIN CZYTANIA

„Challengers” i tenisowe szaleństwo na całym globie

Do kin wszedł nowy, uważany za przebój tego roku, film „Challengers”. Obsadzona w roli głównej Zendaya promowała produkcję od marca, paradując w tenisowych strojach. To właśnie ta dyscyplina jest głównym tematem filmu. Czy opowieść o rakietach i piłkach jest na tyle dobra, aby tenis utrzymał się w mainstreamie?
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Czym festiwal Millenium filmów dokumentalnych zaskoczy nas w tym roku?

Millenium Docs Against Gravity to największy festiwal filmowy w Polsce. W tym roku wraz z twórcami i bohaterami poszczególnych dokumentów obchodzimy jego 21. edycję. Festiwal trwa od 10 do 19 maja. Hasło tegorocznej edycji to „W relacji ze światem”. Tak uniwersalny temat pozwala na pokazanie szerokiego wachlarzu filmów dokumentalnych.
3 MIN CZYTANIA

Iga Świątek kroczy od rekordu do rekordu. Czas na kolejne – w Wielkim Szlemie

W miniony weekend Iga Świątek sięgnęła po swój 20. tytuł WTA. W finale turnieju w Madrycie pokonała wiceliderkę rankingu Arynę Sabalenkę. Na tę chwilę Polka wydaje się nie do zatrzymania. Pytanie, czy to wystarczy do triumfu w wielkoszlemowych turniejach w tym roku. Najbliższy, czyli Roland Garros, rozpoczyna się już 26 maja…
4 MIN CZYTANIA

„Challengers” i tenisowe szaleństwo na całym globie

Do kin wszedł nowy, uważany za przebój tego roku, film „Challengers”. Obsadzona w roli głównej Zendaya promowała produkcję od marca, paradując w tenisowych strojach. To właśnie ta dyscyplina jest głównym tematem filmu. Czy opowieść o rakietach i piłkach jest na tyle dobra, aby tenis utrzymał się w mainstreamie?
4 MIN CZYTANIA