Zyskujące stale na popularności rozważania geopolityczne traktują nie tylko o militarnej i dyplomatycznej sile krajów na mapie Europy czy świata. W swojej najnowszej książce „Geopolityka a bezpieczeństwo Polski” znany m.in. z kontrowersyjnych rozważań na temat relacji polsko-ukraińskich dr Leszek Sykulski pokazuje, jak różne może być podejście do szans i zagrożeń wynikających z takiego, a nie innego usytuowania Polski na mapie Europy.
Jeśli ktoś oczekuje po książce Sykulskiego poznawczego szoku, obrony tez skrajnych lub choćby mało popularnych, drążenia rozgrzanym kijem w mrowisku, to może się rozczarować. Pozycję tę należałoby traktować bardziej jako wprowadzenie do zagadnień geopolitycznych. Edukującą również niezorientowanych w materii geopolitycznej autorską propedeutykę historii koncepcji geopolitycznych. Przygotowaną przy tym ze szczególnym, bo drobiazgowym opisem dorobku polskiej myśli w tym zakresie.
Romer? Nie znam człowieka
Autor bardzo płynnie porusza się w geopolitycznych koncepcjach. Już na wstępie uświadamia czytelnika, że „w Polsce geopolityka zaznaczyła swoje miejsce bardzo wcześnie, bo już na przełomie XIX i XX wieku”. Wymienia zasłużone osoby w tej dziedzinie, do których należą przede wszystkim: Oskar Żebrowski, Wacław Nałkowski, Włodzimierz Wakar, Adolf Bocheński, Ignacy Matuszewski, Jerzy Niezbrzycki, Wacław Studnicki, Roman Umiastowski czy Zygmunt Wojciechowski.
Śmiało można założyć się o to, że większość mieszkańców budynków na warszawskim Ursynowie przy ul. Eugeniusza Romera nawet nie wie, kogo upamiętnia ich ulica. Tymczasem była to ważna postać dla polskiej myśli geopolitycznej. Na tyle istotna, że powstały na kanwie myśli tego znanego polskiego geografa „romeryzm” zakłada spojrzenie na Polskę jako na kraj – obszar pomostowy. Dzięki takiemu położeniu może on stać się ośrodkiem dominującej siły na „pomoście bałtycko – czarnomorskim” rozdzielającym wpływowe ośrodki niemiecki i rosyjski.
Koncepcja ta stoi u podstaw raz po raz odżywającego projektu Międzymorza (dziś częściej nazywanego Trójmorzem), który starał się realizować marszałek Józef Piłsudski.
Co dla gospodarki? Mamy wakaryzm
Włodzimierz Wakar był ekonomistą, prawnikiem, statystykiem oraz działaczem samorządowym szczególnie aktywnym w okresie międzywojennym. Leszek Sykulski przypomina, że jego strategia oparta została nie tyle na układankach historyczno-politycznych, ale na bardzo konkretnej koncepcji geoekonomicznej. Wakar „nawiązując do polskiej geografii, przede wszystkim prac Wacława Nałkowskiego wskazywał, że czynnikiem decydującym o polskim położeniu geopolitycznym jest położenie tranzytowe, nie zaś pomostowe”, natomiast „koncepcja Polski tranzytowej stała się podstawą do patrzenia na nasz kraj jako na zwornik, sworzeń gospodarczy Europy”. Zgodnie z wakaryzmem im silniejsza będzie polska gospodarka, tym więcej będzie znaczyć Polska na arenie międzynarodowej. Zaprawdę, trudno odmówić tej tezie logiki i prawdziwości.
Pomimo braku „wstrząsów” czy choćby zaskakujących wątków, książkę można z czystym sumieniem polecić, także jako podręcznik wprowadzający do zagadnień geopolitycznych.
„Geopolityka a bezpieczeństwo Polski”, dr Leszek Sykulski, Częstochowa, Wydawnictwo Geopolityczne, 2023.