Biały Dom dał jasno do zrozumienia, że będzie dalej regulował sektor, ponieważ niedawno wprowadzone na rynek produkty AI, takie jak ChatGPT i Bard, poruszyły wyobraźnię opinii publicznej. Ich wdrożenie wywołuje debatę na temat roli sztucznej inteligencji w społeczeństwie konkretnie pokazując potencjalne zagrożenia i korzyści związane z nową technologią.
Amerykański rząd planuje regulacje ws. sztucznej inteligencji
Dyrektorzy ds. technologii zebrani w Białym Domu zostali poinformowani, że to firmy muszą „zapewnić bezpieczeństwo swoich produktów” i ostrzeżeni, że administracja jest otwarta na nowe przepisy i prawo dotycząc sztucznej inteligencji.
Sam Altman – dyrektor naczelny OpenAi, twórcy ChatGPT powiedział dziennikarzom, że jeśli chodzi o regulacje, kierownictwo firmy było „zaskakująco po tej samej stronie co do tego, co musi się wydarzyć”.
Wiceprezydent USA Kamala Harris stwierdziła w oświadczeniu wydanym po spotkaniu, że nowa technologia może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa, prywatności i praw obywatelskich, chociaż może również poprawić życie. Jej zdaniem sektor prywatny ma „etyczny, moralny i prawny obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony swoich produktów”.
Biały Dom zapowiedział inwestycje w wysokości 140 mln dolarów mające na celu uruchomienie siedmiu nowych instytutów badawczych nad AI.
Dyskusja na temat rozwoju AI
Wezwania do lepszego uregulowania niezwykle szybkiego wzrostu możliwości AI pojawiają się coraz częściej zarówno ze strony polityków, jak i liderów technologicznych.
W tym tygodniu ojciec chrzestny sztucznej inteligencji, brytyjski naukowiec Geoffrey Hinton, rzucił posadę w Google mówiąc, że teraz żałuje swojej pracy. Powiedział BBC, że niektóre niebezpieczeństwa związane z chatbotami AI są „dość przerażające”.
W marcu list podpisany przez Elona Muska i założyciela Apple, Steve’a Wozniaka wzywał do wstrzymania wdrażania nowej technologii.
Istnieje niebezpieczeństwo, że sztuczna inteligencja może szybko zastąpić ludzi w wielu zawodach, a także że chatboty – takie jak ChatGPT i Bard – mogą być niedokładne i rozpowszechniać dezinformację. Są również obawy, że generatywna sztuczna inteligencja może lekceważyć prawa autorskie, a AI klonująca głos i obraz może sprzyjać oszustwom i rozpowszechnianiu fake newsów.
Jednak zwolennicy rozwoju AI, tacy jak Bill Gates, odrzucili wezwania do „wstrzymania” postępów sztucznej inteligencji, twierdząc, że takie posunięcie nie „rozwiąże przyszłych wyzwań”. Gates twierdzi, że lepiej byłoby skupić się na tym, jak najlepiej wykorzystać rozwój sztucznej inteligencji. Inni uważają, że istnieje niebezpieczeństwo nadmiernej regulacji, co dałoby strategiczną przewagę firmom technologicznym w Chinach.