fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaBiznesNie bojkotujcie Żubrówki! Już nie jest rosyjska, tylko nasza

Nie bojkotujcie Żubrówki! Już nie jest rosyjska, tylko nasza

Ogłoszenie wadowickiego Maspexu: kultowe polskie marki wódek – Żubrówka, Soplica, Absolwent i Bols – zostały odkupione od Rosjan.

W związku z wojną na Ukrainie polscy konsumenci spontanicznie rozpoczęli w sieci bojkot rosyjskich i białoruskich produktów oraz zagranicznych marek, których tak na prawdę właścicielem jest rosyjski kapitał. Wśród przekazywanych sobie w sieci listy rosyjskich towarów zaczęły pojawiać się także nazwy znanych polskich kultowych wódek, takich jak: Żubrówka, Soplica, Absolwent czy Bols. Właścicielem tych marek w 2013 roku faktycznie stał się rosyjski kapitał, jednak aktualnie są one ponownie w polskich rękach. Repolonizacji polskich wódek dokonała wadowicka firma Maspex.

25 lutego informację tę potwierdziła na Twitterze wiceprezes wadowickiej spółki Dorota Liszka: „Kultowe polskie marki Żubrówka, Soplica, Absolwent i Bols oraz spółka CEDC dołączyły do Grupy Maspex. Transakcja została sfinalizowana”.

Informacja o przejęciu CEDC International Sp. z o.o. oraz jej spółki zależnej B2B Wine & Spirits sp. z.o.o. pojawiła się także na stronie internetowej wadowickiej spółki: „W związku z powyższym do oferty polskiej spółki dołączyły wiodące marki rynku wódki – Żubrówka (legendarna polska marka z blisko 500-letnią tradycją, wolumenowy nr 3 na globalnym rynku wódki, obecna na 86 rynkach), Soplica (światowy nr 8), Absolwent i Bols. Maspex stał się również dystrybutorem m.in. win Carlo Rossi, Barefoot i Gancia oraz alkoholi kolorowych: Grant’s, Glenfiddich i Tullamore D.E.W., Metaxa, Jȁgermeister, Cointreau, Campari, Aperol, czy Remy Martin. Produkcja alkoholowego asortymentu Grupy będzie prowadzona w zakładach produkcyjnych w Obornikach i Białymstoku. Na bazie firmy CEDC, Maspex zbuduje kolejny mocny obszar swojej działalności. W ramach struktury organizacyjnej Grupy powstanie kolejna jednostka biznesowa – Business Unit Spirits, który zachowa swoją niezależność biznesową i będzie skupiał wszystkie funkcje niezbędne do prowadzenia przez niego działalności, w tym handlowe, marketingowe oraz produkcyjne. Budowa nowego biznesu odbędzie się w oparciu o kompetencje pracowników tej spółki, nowoczesne zaplecze produkcyjne i wyjątkowe marki”.

Tym samym zakłady produkcyjne w Białymstoku i Obornikach (dawne Polmosy) wracają w polskie ręce. Zakupiona przez Maspex spółka CEDEX w całości należała do Grupy Roust rosyjskiego oligarchy Rustama Tarika, która jest jednym z największych producentów i dystrybutorów napojów alkoholowych w Europie Środkowo-Wschodniej oraz drugim co do wielkości producentem wódki na świecie.

Maspex zapłacił za przejęcie ok. 4 mld złotych, a transakcja została sfinalizowana jeszcze przed wdrożeniem procedury wykluczającej Rosję z systemu SWIFT.

Rozmowy Maspexu z Grupą Roust Rustama Tarika w sprawie zakupu spółki CEDEC toczyły się w 2021 r. Jesienią zeszłego roku Polacy dogadali się z rosyjskim oligarchą co do kwoty sprzedaży i zasad przejęcia. Po wydaniu zgody na zakup przez UOKiK transakcja mogła zostać sfinalizowana. CEDEC International był liderem na rynku wódek (47 proc.) i zarazem największym importerem zagranicznych alkoholi. Zakup CEDEC jest już 20. z kolei przejęciem Maspexu. Wadowicka spółka staje się tym samym największą polską grupą spożywczą o szacowanych obrotach przekraczających 11 mld zł.

Repolonizacja kultowych wódek jest oczywiście bardzo dobrą wiadomością. Mnie jednak zastanawia inny fakt: po co było w 2013 r. sprzedawać polskie wódki (ciekawe za jaką cenę), skoro kilka lat później na odkupienie trzeba było wydać miliardy złotych? Wszak klejnotów rodowych się nie sprzedaje, a Żubrówka takim chyba jest…

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Pierwszy polski fundusz REIT zadebiutuje na Głównym Rynku GPW

Mount Globalny Rynku Nieruchomości FIZ – to nazwa polskiego funduszu aktywnie inwestującego w nieruchomości typu REIT, który w poniedziałek 22 kwietnia stanie się 412. podmiotem notowanym na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
2 MIN CZYTANIA

Branża IT redukuje zatrudnienie i zwiększa długi

O 1/3 wzrosło w ciągu dwóch lat zadłużenie branży IT – wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów. Sektor „skazany na rozwój” powoli zaczyna być ofiarą własnego sukcesu. Jego długi wynoszą obecnie 264 mln zł, ale jeszcze więcej, bo prawie 400 mln zł, firmy informatyczne muszą odzyskać od swoich klientów.
4 MIN CZYTANIA

Nadchodzą jeszcze trudniejsze czasy dla małych sklepów. Ich liczba systematycznie maleje

Po ponad dwóch latach przerwy powrócił 5-procentowy VAT na żywność. Sieci dyskontów, które toczą wojnę o klientów, kuszą obietnicą, że cen nie podniosą, bo podatek wezmą na siebie. Korzystna dla klientów zapowiedź może okazać się zabójcza dla i tak słabnących i znikających z rynku małych sklepów.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

1058. rocznica Chrztu Polski i… Narodowy Marsz Życia

14 kwietnia 966 r. książę Mieszko I przyjął chrzest, który stał się początkiem naszej państwowości. W dniu kolejnej rocznicy tego wydarzenia odbył się w Warszawie Narodowy Marsz Życia pod hasłem „Niech żyje Polska” .
4 MIN CZYTANIA

Po co nam samorządy [WYWIAD]

Samorządy mają już (po przełomie w 1989 r.) ponad 30 lat. Dobiega końca 8. – wydłużona o pół roku – kadencja. O pracy samorządowca opowiada nam Jerzy Zięty – krakowski radny, dziennikarz, organizator targów zdrowej żywności i koncertów muzycznych.
5 MIN CZYTANIA

Mistrz inżynierii mostowej i wielki polski filantrop

W tym roku mija 160 lat od otwarcia pierwszego warszawskiego stalowego mostu na Wiśle. Zaprojektował go Stanisław Kierbedź. Inny jego słynny most, zbudowany w Petersburgu, tak bardzo spodobał się carowi, że monarcha – jak głosi anegdota – spacerując po nim z Kierbedziem, z każdym mijanym przęsłem awansował konstruktora. Tym sposobem na końcu mostu Kierbedź był już generał-majorem.
10 MIN CZYTANIA