Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie poinformowała, że branża wodno-kanalizacyjna jest w dramatycznej sytuacji. W związku z tym pojawił się apel o pilne zmiany w zakresie ustalania taryf, które dzisiaj zatwierdzane są w cyklach trzyletnich.
W 2018 r. funkcję regulatora cen przejęła od samorządów administracja rządowa, a mianowicie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które zatwierdza taryfy w cyklach trzyletnich. Ostatnie ustalenie taryfy miało zatem miejsce na lata 2021-2024 przy założeniu ok. 3 proc. inflacji. Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie zauważa jednak, że w 2022 r. inflacja wzrosła do ok. 18 proc., a skumulowana inflacja dla lat 2022-2027 to ok. 50 proc. Do tego dochodzi wzrost kosztów energii, które dla przedsiębiorstw wod-kan od 2021 r. wzrosły o przeszło 300 proc. Swoje znaczenie ma też wzrost stóp procentowych.
Taka sytuacja rujnowała funkcjonowanie przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych. Z tego powodu, chcąc ratować się przed upadłością, przedsiębiorstwa zgłaszały zgodnie z prawem wnioski o weryfikację taryf. Te jednak w znacznej mierze były i są odrzucane przez regulatora lub nadmiernie długo rozpatrywane, a procedowanie wniosków przez PGW WP może trwać nawet latami. Oznacza to, że branża wodociągowo-kanalizacyjna była i nadal jest jedyną w Polsce, która została w praktyce pozbawiona waloryzacji swych taryf
– napisała Izba.
W związku z powyższym Izba wnosi o powrót do rozwiązań sprzed 2018 r., aby kompetencje zatwierdzania taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzenie ścieków wróciły do organów samorządu terytorialnego.
Polsce grozi „blackout” wodny?
Izba alarmuje, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to istnieje ryzyko przerwania ciągłości i płynności dostaw wody i odbioru ścieków w Polsce. Aktualnie bowiem aż 90 proc. firm wodociągowo-kanalizacyjnych wstrzymało inwestycje, a około 81 proc. firm na koniec 2022 r. zanotowało straty. Uniemożliwianie zmiany taryf za wodę i ścieki ma także bezpośredni wpływ na ograniczanie przez przedsiębiorstwa wydatków modernizacyjnych i inwestycyjnych, co w szybkim czasie pogorszy stan infrastruktury.