Unia Europejska już wielokrotnie nakładała na Białoruś sankcje za represje reżimu prezydenta Aleksandra Łukaszenki wobec opozycji i wojnę na Ukrainie. Między innymi na czarnej liście umieszczono białoruskiego przywódcę i członków jego rodziny. Najnowsze środki wymierzone są w kolejnych 38 przedstawicieli reżimu i trzy podmioty państwowe, w tym czołowych propagandystów państwowej telewizji, prokuratorów i funkcjonariuszy więziennych.
Co jeszcze na liście?
Teraz w celu ograniczenia importu do Rosji towarów, które mogłyby zostać wykorzystane na polu walki na Ukrainie, Unia Europejska zakazała eksportu na Białoruś silników lotniczych i dronów. Ponadto Bruksela zaostrzyła ograniczenia w sprzedaży półprzewodników, sprzętu fotograficznego i innych technologii, które mogłyby pomóc Rosji w jej wysiłku wojennym – informuje serwis EURACTIV.com.
Dzisiaj podejmujemy również dalsze działania przeciwko reżimowi białoruskiemu jako współsprawcy nielegalnej i niesprowokowanej przez Rosję wojny napastniczej przeciwko Ukrainie
– powiedział Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji.
Sankcyjne przepychanki
Od początku roku kraje członkowskie Unii Europejskiej spierają się o zaostrzenie sankcji wobec Białorusi, aby dostosować je do sankcji nałożonych na Rosję. Niektóre kraje postulują usunięcie z czarnej listy producentów nawozów w związku z obawami o globalne dostawy żywności. Z drugiej jednak strony brak zaostrzenia sankcji wobec Białorusi pozostawia lukę w działaniach Brukseli wobec Moskwy. Aktualnie ostrzejsze środki sankcyjne są przedmiotem dyskusji.
Źródło: EURACTIV.com