Jak podaje tvp.info, kopalnia The Woodhouse Colliery w północno zachodniej Anglii będzie zaopatrywała głównie huty Wielkiej Brytanii i Europy Zachodniej. Przewiduje się jej uruchomienie w 2024 r. Zakład ma zapewnić 500 miejsc pracy, a wydobycie ma trwać 50 lat. Ostatnią brytyjską kopalnię węgla zamknięto w 2015 r.
Firma West Cumbria Mining, która jest operatorem kopalni, poinformowała klimatycznych aktywistów, że wydobywany węgiel koksujący będzie wykorzystywany m.in. w okolicznych hutach i zakładach chemicznych, co ograniczy import surowca. W rezultacie, kiedy odpadnie daleki transport, w ostatecznym rozrachunku emisja dwutlenku węgla zostanie zmniejszona.
Tymczasem – według serwisu wnp.pl – od kwietnia do listopada br. w Indiach odnotowano rekordową produkcję węgla. Wzrosła ona o 17,13 proc. do 524,2 mln ton w porównaniu do 447,54 mln ton produkcji w tym samym okresie poprzedniego roku. Co więcej, Indie chcą zwiększyć wydobycie węgla w następnych latach do poziomu około 1,3 mld ton. W 2021 r. wydobyły około 780 mln ton.
Media poinformowały też, że Marek Wesoły, poseł PiS z Rudy Śląskiej, ma być nowym wiceministrem aktywów państwowych, odpowiedzialnym za górnictwo. Czy polityk przyspieszy inwestycje w górnictwie? Można być dobrej myśli, bo zdaniem Wesołego dziś potrzebne są inwestycje, które szybko przyniosą efekt w postaci zwiększenia wydobycia węgla. Dodaje, że nie ma innej drogi w sytuacji, jeśli rosyjski węgiel ma już nie wrócić do Polski i do Europy.