Brytyjski minister ds. migracji Robert Jenrick oznajmił, że celem władz jest zerwanie z wizerunkiem Wielkiej Brytanii jako kraju, który ma „miękkie” podejście do osób nielegalnie docierających do jego kraju.
Surowe kary za zatrudnianie nielegalnych imigrantów
W związku z nową „twardszą” polityką zaostrzono obowiązujące dotychczas kary dla firm zatrudniających cudzoziemców, którzy niezgodnie z prawem dostali się na terytorium Wielkiej Brytanii. Zgodnie z nowymi zasadami po pierwszym wykrytym przypadku na przedsiębiorstwo może zostać nałożona grzywna 45 tysięcy funtów (dotychczas było to 15 tysięcy). Dla firm, które po raz kolejny dopuszczają się złamania obowiązujących przepisów, przewidziano grzywną w kwocie 60 tysięcy funtów (zamiast obowiązujących do tej pory 20 tysięcy).
Za wynajęcie mieszkania też można słono zapłacić
Podobne kroki podjęto wobec osób wynajmujących mieszkania nielegalnym imigrantom. Za kolejne złamanie prawa w tym aspekcie będą oni mogli zapłacić karę sięgającą 20 tysięcy funtów (obecnie jest to maksymalnie 3 tysiące funtów).
Powyższe zasady mają wejść w życie w 2024 roku. Natomiast już teraz zwiększono o 50 proc. liczbę kontroli badających te naruszenia.
Rząd chce tymi krokami zniechęcić osoby zwłaszcza z Afryki czy Azji, które bez posiadania niezbędnych dokumentów zamierzają przedostać się na Wyspy Brytyjskie. Zdaniem władz w Londynie często robią to, ponieważ mają przekonanie, iż będą mogli bez większych problemów znaleźć pracę i mieszkanie.
Daily Telegraph