fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatBrytyjscy przedsiębiorcy nie są pewni, czy zwolnienia pomogą ich firmom

Brytyjscy przedsiębiorcy nie są pewni, czy zwolnienia pomogą ich firmom

Przedsiębiorca prowadzący średniej wielkości firmę powinien najpierw dobrze się zastanowić, zanim zacznie zwalniać pracowników. Nadchodząca stagflacja lub recesja skłania europejskich pracodawców do redukcji personelu. Na przykładzie Wielkiej Brytanii widać jednak, że przedsiębiorcy wcale nie są tak bardzo skorzy do zwalniania.

Dwucyfrowa inflacja oraz recesyjne zjawiska dotknęły także brytyjski rynek pracy. Obecnie nie tylko Polacy i inni obcokrajowcy pracujący w Wielkiej Brytanii, ale także sami Brytyjczycy nie mogą być pewni, czy utrzymają swoją pracę.

Możliwe masowe zwolnienia

Okazuje się, że brytyjskie kancelarie prawne otrzymują zapytania od firm w sprawie możliwości przeprowadzenia większych, czasem grupowych, zwolnień pracowników.

Od czerwca do lipca br. kancelarie te, specjalizujące się w sprawach kadrowych, odnotowały 184-proc. wzrost liczby zapytań od małych i średnich przedsiębiorców w sprawie optymalnego sposobu przeprowadzenia redukcji personelu. Wiele brytyjskich firm zatrudnia bowiem w oparciu o tamtejsze prawo pracy (a nie na zasadzie stosunku cywilno-prawnego), więc zwolnienia większej grupy pracowników wiązać się muszą z koniecznością nie tylko zapłacenia znacznych odpraw, ale także i odszkodowań. Co interesujące, 164-proc. wzrost liczby zapytań o zwolnienia odnotowano ze strony firm, które świadczą usługi w szeroko pojętym sektorze opieki zdrowotnej. Sytuacja na Wyspach musi być więc zła lub nawet bardzo zła, bo ten sektor z zasady jest bardziej niż inne odporny na zjawiska recesyjne.

Istnieją inne sposoby na kryzys

Brytyjscy przedsiębiorcy nie są jednak pewni, czy zwolnienia, zwłaszcza masowe, są dobrym sposobem na ich dalsze funkcjonowanie na rynku. Oszczędności na kosztach osobowych nie mają bowiem decydującego wpływu na utrzymanie płynności przedsiębiorstwa w warunkach wysokiej inflacji i nadciągającej recesji.

– Firmy przechodzą obecnie przez bardzo trudny czas inflacji dotykającej koszty towarów i usług, z kryzysem energetycznym i niepewnością gospodarczą na czele, co niepokoi zwłaszcza małych i średniej wielkości przedsiębiorców. Muszą jednak budować swoją odporność na recesję, a zwolnienia tak naprawdę nie są przez nie powszechnie rozważane. Istnieją bowiem inne jeszcze możliwości oszczędzania „na ludziach”, takie jak tymczasowe skrócenie czasu pracy, jej zakresu czy inne zmiany w regulaminie pracy – mówi cytowany przez Polishexpress Gill McAteer, dyrektor ds. prawa pracy w kancelarii Citation.

Przy tej okazji w medialnych komentarzach powtarzana jest stara prawda: zwolnić – zwłaszcza dobrego pracownika – jest stosunkowo łatwo. Odzyskać go potem, gdy nadejdą lepsze czasy, jest już o wiele trudniej.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

Ile kosztuje godzina pracy w Unii Europejskiej?

Eurostat opublikował dane na temat godzinowych kosztów pracy w poszczególnych państwach należących do Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

Niemcy będą kontrolować, na co migranci wydają pieniądze

Władze Hamburga przestały wypłacać gotówkę ubiegającym się o azyl migrantom i zastąpiły ją doładowaniami określonych kwot na karty płatnicze.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA