fbpx
niedziela, 8 grudnia, 2024
Strona głównaŚwiatBrytyjski rząd już nie lubi małych przedsiębiorców

Brytyjski rząd już nie lubi małych przedsiębiorców

Zwolennicy tak zwanych teorii spiskowych mogą z satysfakcją zakrzyknąć: mieliśmy rację! Bo – przynajmniej w niektórych krajach – sytuacja wygląda tak, jakby przy okazji koronakryzysu odbywała się jakaś „akcja” eliminowania małych i średnich firm z gospodarczego krajobrazu Europy.

Narzekający na to, że i tym razem pieniądze z polskich tarcz antykryzysowych nie trafią do wszystkich mniejszych przedsiębiorców, że nawet i te środki, które zabezpieczono – według kolejnych kodów PKD – docierają z opóźnieniem na ich konta, że znowu dopieszczane są duże firmy i koncerny, mogą zerknąć na to, co dzieje się poza granicami Polski; na przykład w Wielkiej Brytanii. A tam także nie wygląda to dobrze. W UK rządzą torysi, czyli Partia Konserwatywna. Konserwatywna światopoglądowo, ale liberalna gospodarczo. Jeszcze do niedawna partia ta zdecydowanie popierała małą i średnią przedsiębiorczość. I nagle coś się zmieniło. Nastąpiło to wraz z rozwojem koronakryzysu.

Niepokojący zwrot

Torysi nie tylko przed wyborami popierali niskie podatki dla małych firm i przedsiębiorców. Nadal, co prawda, zdarza im się przeprowadzać kampanie społeczne na rzecz samozatrudnionych, ale tak naprawdę small business, a przede wszystkim mikroprzedsiębiorczość, przestały być ich „bajką”. Okazuje się, że rząd Borisa Johnsona chce usunąć wszystkie korzyści wynikające z założenia własnej firmy. Nie będzie już ulg w podatku od zysków kapitałowych. Ne ma też mowy o zwolnieniu przedsiębiorcy z podatku emerytalnego. Ma nie być żadnych preferencji. Dosłownie – żadnych!

Jeśli torysi są nadal partią samozatrudnionych, bo takie hasła głosili w czasie i po wyborach w 2019 roku, to już tylko na papierze. Teraz ustawa rządowa (nazwana IR35) zmusi osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą do zawierania mniej korzystnych umów o pracę. Jej teoretycznym założeniem jest uszczelnienie systemu podatkowego w UK przed unikaniem płacenia podatków; w tym przed ukrywaniem zatrudnienia pod przykrywką innej firmy działającej jako podwykonawca.

Co zaskakujące, rząd UK nie przewidział dla mikroprzedsiębiorców żadnej rekompensaty. Była o tym dyskusja w mediach, ale tylko na samym początku pandemii w zeszłym roku. I dość szybko ucichła.
Teraz już wiadomo, że to nie koncerny, nie londyńskie City, ale freelancerzy pokryją koszty pomocy przyznawanej w związku z koronakryzysem. Mają płacić podatków więcej, a przede wszystkim – częściej.

Uderzenie w płynność i oszczędności

Nowy system podatkowy zdecydowanie zaszkodzi działalności małych firm. Rząd Borisa Johnsona chce, by przedsiębiorcy płacili podatki co kwartał i by mogły one zmieniać się nawet w ciągu roku – bez konieczności przegłosowania tego przez parlament. Co znamienne, rachunki za gaz i energię elektryczną w Wielkiej Brytanii, monitorowane przecież przez państwo, już teraz zmieniają się coraz częściej. Zmieniają się, czyli stale rosną.

W opinii IPSE, brytyjskiej i opiniotwórczej organizacji zrzeszającej małe i średnie firmy, w efekcie takich zmian podatkowych drobni przedsiębiorcy nie tylko będą tracić płynność, ale będą mieć także mniej pieniędzy na inwestycje. Ich rozwój zostanie zahamowany – nie uda im się odłożyć żadnych pieniędzy. To zaś z kolei niekorzystnie odbije się na rynku pracy, bo gdy nie ma rozwoju, nie ma nowych zleceń i nowego zatrudnienia.

Brytyjski rząd nagle przestał dostrzegać korzyści płynące z drobnej przedsiębiorczości, którą wcześniej miał wypisaną na swoich sztandarach. Wynika z tego lekcja, że być może przyszedł najwyższy już czas, by przestać ufać barwom i hasłom wypisanym na sztandarach. Należy oceniać polityków po zachowaniach i efektach ich działań, czyli po owocach, jakie wydają.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA