W kwietniu na niedostępność produktów, półproduktów i materiałów budowlanych narzekało 61 proc. przedsiębiorstw z sektora budowlanego – dla porównania w marcu było to 52 proc. firm, a w lutym 46 proc. Coraz więcej firm narzeka też na zatory płatnicze. W kwietniu była to znacząca bariera działalności dla 45 proc. przedsiębiorstw budowlanych, a w marcu dla 40 proc. Poza tym aż 76 proc. firm skarży się na niepewność sytuacji gospodarczej w naszym kraju, a 56 proc. narzeka na niedobory pracowników.
„Ocenę barier funkcjonowania firm budowlanych można łączyć z sytuacją związaną z działaniami wojennymi. Braki w dostępności materiałów wynikają często z zerwanych łańcuchów dostaw, w szczególności gdy dostawcy znajdowali się za naszą wschodnią granicą” – napisano w artykule PIE.
Mimo takich nastrojów Miesięczny Indeks Koniunktury dla kwietnia wyniósł 108,2 pkt, czyli o 6,5 pkt więcej niż w marcu i o 12,5 pkt więcej niż w lutym.
„Pozytywny odczyt kwietniowego MIK może być w dużej mierze efektem sezonowych wahań popytu. Wiosną popyt ten jest większy z powodu lepszych warunków pogodowych, które sprzyjają prowadzeniu robót budowlanych” – wyjaśniono w „Tygodniku Gospodarczym”. „W kolejnych miesiącach sytuacja w budownictwie może przestać się poprawiać w związku z wojną w Ukrainie. Wynika to, z jednej strony, ze wzrostu cen materiałów budowlanych i możliwych niedoborów w związku z zerwaniem łańcuchów dostaw. Z drugiej strony, branża budowlana może napotkać trudności z rekrutacją pracowników” – podsumowano.
Źródło: Tygodnik Gospodarczy