Rząd w Kiszyniowie już wcześniej otrzymał deklaracje pomocy sięgającej 659 milionów euro. Podczas ostatniej konferencji w Paryżu Francja zapowiedziała przekazanie kolejnych 100 milionów euro, a Niemcy 32,5 miliona euro.
Środki te mają zostać rozdysponowane na realizację takich celów jak pomoc dla znajdujących się w Mołdawii uchodźców, projekty infrastrukturalne czy inwestycje w odnawialne źródła energii.
Sytuacja gospodarcza Mołdawii, która jest najuboższym krajem Europy, uległa gwałtownemu pogorszeniu po inwazji Rosji na Ukrainę. Kraj ten, w przeliczeniu na liczbę swoich mieszkańców, przyjął najwięcej uchodźców.
Problemy są potęgowanie przez ograniczenie o 40 procent ilości sprowadzanego z Federacji Rosyjskiej gazu.
Władze Mołdawii szacują, że w tym roku gospodarka i tak ubogiego kraju skurczy się o 8 proc. wartości jego produktu krajowego brutto. Inflacja sięgnęła tam już poziomu prawie 34 proc.
Premier Maia Sandu ostrzega, że kraj stoi w obliczu niespotykanego kryzysu energetycznego. Koszty prądu i gazu stanowią już często większość wydatków gospodarstw domowych.
Reuters, euractiv.com