Chińskie przedsiębiorstwa kupują coraz więcej ziemi zarówno w USA, jak i innych państwach całego świata. Obecnie w rękach firm z Państwa Środka jest 155 tysięcy hektarów gruntów rolnych w Stanach Zjednoczonych. Ich wartość wzrosła z 81 mln dolarów w 2010 r. do 1,9 mld dolarów w 2021 r.
Szczególne kontrowersje budzą inwestycje znajdujące się w pobliżu amerykańskich baz wojskowych. Do takiej doszło w Północnej Dakocie. Chiński producent chemikaliów nabył tam 121 hektarów ziemi. Teren ten jest oddalony zaledwie o 19 kilometrów od bazy lotniczej Grand Forks, gdzie znajduje się m.in. placówka amerykańskiego wywiadu oraz ośrodek zajmujący się badaniami nad rozwojem technologii używanej w dronach.
– Musi zostać przyjęta przez Kongres i podpisana przez prezydenta ustawa, która zapewni monitoring tego typu zjawisk i zakazująca podobnych przedsięwzięć znajdujących się w odległości setek mil od baz sił powietrznych. Obecnie nie ma żadnych działań w tym kierunku ze strony Kongresu – alarmuje Michael Pillsbury, ekspert ds. Chin i wysoko postawiony urzędnik ds. międzynarodowych w administracji Donalda Trumpa.
W ostatnich kilku latach chińskie firmy zwiększyły stan posiadania gruntów rolnych na całym świecie o 1000 procent. Łącznie wykonały już 1300 podobnych przedsięwzięć, a ich łączna wartość jest szacowana na 35 miliardów dolarów.
foxbusiness.com