Według najnowszych prognoz Banku Światowego po raz pierwszy od 1990 roku produkcja gospodarcza Chin będzie mniejsza niż reszty Azji, co jest wynikiem chińskiej polityki „zero-covid” i kryzysu na ich – największym na świecie – rynku nieruchomości.

Bank Światowy zrewidował w dół swoją prognozę wzrostu PKB w drugiej co do wielkości gospodarce świata do 2,8 proc. (w porównaniu z 8,1 proc. w zeszłym roku), a także z prognozy z kwietnia, które wynosiły od 4 do 5 proc. na ten rok.

Jednocześnie poprawiły się oczekiwania dotyczące pozostałej części wschodniej Azji i Pacyfiku. Przewiduje się, że region, z wyłączeniem Chin, wzrośnie o 5,3 proc. w 2022 r. – w porównaniu z 2,6 proc. w ubiegłym roku – dzięki wysokim cenom surowców i ożywieniu konsumpcji krajowej po pandemii koronawirusa (inne kraje regionu, mimo restrykcyjnej polityki antycovidowej we wcześniejszym okresie, złagodziły ją przy wariancie Delta).

Chiny wyznaczyły w tym roku cel wzrostu PKB na poziomie około 5,5 proc. Jednak prognozy znacznie się pogorszyły w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Polityka Chin polegająca na nieustannym tłumieniu epidemii koronawirusa poprzez błyskawiczne blokady i masowe testy ograniczyła mobilność i osłabiła aktywność konsumentów, podobnie jak chińskiego sektora nieruchomości, który odpowiada za około 30 proc. chińskiego PKB i jest w kryzysie.

Dane te pojawiają się w przed październikowym kongresem partii komunistycznej, na którym Xi Jinping ma zostać wybrany na trzecią kadencję na stanowisko przewodniczącego KPCH. Według niektórych analityków po kongresie i zatwierdzeniu wyboru można się spodziewać złagodzenia polityki „zero covid”.

Financial Times/KR

Poprzedni artykułSzwajcaria zniszczy 10 milionów szczepionek na COVID-19
Następny artykułRośnie liczba osób rezygnujących z internetowych usług subskrypcyjnych