Podczas gdy jeszcze w 2021 roku smartfony marek Apple i Samsung stanowiły 53 proc. sprzedawanych urządzeń tego typu w Federacji Rosyjskiej, to w roku 2022 roku ich udział na tym rynku spadł do 3 proc. Jest to spowodowane wycofaniem się tych firm z działalności w Rosji po inwazji tego kraju na Ukrainę.
Jednocześnie smartfony chińskich przedsiębiorstw – jak Xiaomi czy Realme stanowiły w ubiegłym roku 95 proc. wszystkich sprzedanych w Rosji, podczas gdy rok wcześniej było to 40 proc.
Podobnie wygląda sytuacja na rynku motoryzacyjnym. W ostatnim roku pierwszą dziesiątkę najchętniej kupowanych przez Rosjan marek opuściły BMW i Mercedes. Swoją działalność w tym kraju zakończyły takie koncerny jak Renault, Hyundai i Kia. Ich miejsce zajęły pojazdy z Państwa Środka z logo takich producentów jak Chery i Great Wall Motor.
Sprzęt czy auta zachodnich marek trafiają jednak cały czas do państwa Władimira Putina w ramach mechanizmu „importu równoległego”. Polega on na sprowadzaniu objętych sankcjami dóbr z państw trzecich, zamiast bezpośrednio od oficjalnych producentów czy dystrybutorów danych produktów. Ich zakup przez obywateli Federacji Rosyjskiej może się jednak wiązać z licznymi niedogodnościami, jak np. brakiem aktualizacji w smartfonach czy odcięciem od możliwości skorzystania z gwarancji na samochody.