W kwestii Afganistanu w najbliższym czasie odbędą się dwa spotkania inspirowane przez Chiny. W pierwszym wezmą udział Chiny, Rosja, Afganistan i jego sąsiedzi: Pakistan, Iran, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. Gościnnie pojawią się Katar i Indonezja. Równolegle odbędzie się odrębne spotkanie z udziałem specjalnych wysłanników do Afganistanu z Chin, Stanów Zjednoczonych i Rosji – poinformował chiński MSZ. Spotkania odbywają się w Tunxi, starożytnym chińskim mieście w prowincji Anhui.
Chiny dotychczas nie uznały nowego twardogłowego rządu Afganistanu, dzięki czemu uniknęły ostrej krytyki ze strony USA. Jednak już miesiąc przed przejęciem władzy przez Talibów szef chińskiego MSZ Wang Yi gościł w Chinach wysoką rangą delegację grupy, którą określił wtedy jako siłę „kluczową” dla pokoju i odbudowy Afganistanu.
W zeszłym tygodniu szef chińskiej dyplomacji nieoczekiwanie spotkał się z przywódcami Talibów w czasie, gdy świat oburza się z powodu złamanej przez nich obietnicy otwierania szkół dla dziewcząt po szóstej klasie. Chiny skrupulatnie unikają wspominania o ograniczeniach w edukacji dziewcząt i innych naruszeniach praw człowieka w tym kraju, utrzymując jednocześnie otwartą ambasadę w Kabulu.
Chińczycy naciskają na talibów, aby zapewnili bezpieczeństwo na swoich granicach i nie dopuszczali do przenikania grup islamskich z Afganistanu do zamieszkanego przez muzułmanów chińskiego Xinjiangu. Chiny stopniowo oswajając władzę Talibów w kierunku jej uznania, liczą na odparcie oskarżeń narodów muzułmańskich o złe traktowanie muzułmańskich mniejszości w Chinach.
Innym poważnym celem Chin w Afganistanie jest poszukiwanie możliwości eksploatowania ogromnych, niezagospodarowanych złóż surowców – zwłaszcza kopalni Mes Aynak, która, jak się uważa, posiada największe na świecie złoże miedzi.
Kolejne rządy afgańskie postrzegały bogactwa mineralne tego kraju (szacowane na 1 bilion dolarów) jako klucz do dostatniej przyszłości, ale żadnemu nie udało się ich rozwinąć. Teraz wiele krajów, w tym Iran, Rosja i Turcja, chce tam inwestować wypełniając próżnię pozostawioną po chaotycznym wycofaniu się USA w zeszłym roku, które doprowadziło do wycofania się międzynarodowych grup wsparcia, zamrożenia afgańskich aktywów i załamania gospodarki.
Na spotkaniach w tym tygodniu Chiny będą starały pozycjonować się jako wiodący orędownik pomocy humanitarnej i projektów rozwoju gospodarczego w Afganistanie i będą otwarcie wzywać USA do odmrożenia aktywów i rachunków afgańskiego rządu – uważa Alexander Cooley, ekspert w Azji Środkowej, politolog z Columbia University.
„Chiny po cichu pokazują, że są wiodącą potęgą zewnętrzną w regionie” – powiedział Cooley. „Postępując w ten sposób, stają się zarówno krytykiem polityki regionalnej Stanów Zjednoczonych, jak i alternatywnym liderem koalicji humanitarnej złożonej z sąsiadów Afganistanu”.
Associated Press/KR