fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatChiny to piarowa wydmuszka?

Chiny to piarowa wydmuszka?

Chiny przypominają ZSRR z okresu schyłkowej Nowej Polityki Ekonomicznej. Różnica jest tylko taka, że autorytarne władze Chin potrafią skuteczniej niż bolszewicy zagarniać owoce rosnące na kapitalistycznym drzewie - uważa Sebastian Stodolak, publicysta "Dziennika Gazety Prawnej".

Jego zdaniem chińska NEP kiedyś się skończy, a kraj wróci na totalitarną ścieżkę rozwoju, pogrążając kraj jeśli nie w kryzysie, to w gospodarczej stagnacji.

Autor przede wszystkim zwraca uwagę, że szczególny wymiar z punktu widzenia działania całego systemu ma w Chinach przejście z małych i średnich przedsiębiorstw do grupy firm dużych. Przejście to wymaga błogosławieństwa Komunistycznej Partii Chin. Jeśli do tego dojdzie, firma taka dostaje rozwojowy zastrzyk finansowy nawet większy niż prosiła. Takich rzeczy się nie odmawia (tak samo jak i unijnych dotacji). Ponadto firmom tym oferowane są rozmaite ulgi i łaskawe oko urzędnika. Ma z górki, ale jej prawdziwym klientem nie jest już konsument.

Zdaniem Stodolaka istotą problemu jest właśnie to, że gospodarka jest sztucznie napędzana politycznie dystrybuowanym kredytem. A to nie może się dobrze skończyć, czego przykładem jest katastrofalna sytuacja na chińskim rynku nieruchomości. Szacuje się, że tamtejsi deweloperzy są zadłużeni na ponad 5,2 bln dolarów, a tymczasem sprzedaż mieszkań spada.

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

Ile kosztuje godzina pracy w Unii Europejskiej?

Eurostat opublikował dane na temat godzinowych kosztów pracy w poszczególnych państwach należących do Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

Niemcy będą kontrolować, na co migranci wydają pieniądze

Władze Hamburga przestały wypłacać gotówkę ubiegającym się o azyl migrantom i zastąpiły ją doładowaniami określonych kwot na karty płatnicze.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA

Ludzie nie chcą mieszkać w wiatrakowym lesie [WYWIAD]

Wiatraki oznaczają dewastację terenu w obrębie wielu kilometrów, zabijają ptaki, a ludziom nie dają normalnie żyć – mówi Tomasz Berliński, mieszkaniec pięknych przyrodniczo terenów gminy Górowo Iławeckie, gdzie ma powstać elektrownia wiatrowa.
8 MIN CZYTANIA