Jeszcze w ubiegłym roku Chiny były największym na świecie importerem skroplonego gazu LNG. Jednak restrykcyjna polityka zero Covid i spowolnienie gospodarcze w Państwie Środka sprawiły, że popyt na gaz w 2022 roku skurczył się o ponad 20 proc. – donosi Bloomberg. Chiny mają więc nadwyżkę surowca, który teraz wprowadzają na rynek.
To dla chińskich koncernów energetycznych dobry moment na sprzedaż gazu. Zwłaszcza że światowi nabywcy są gotowi płacić znacznie wyższe stawki za ten surowiec. Dlatego też trzy największe chińskie grupy energetyczne – Cnooc, Sinopec i PetroChina zwiększają wolumen skroplonego gazu ziemnego kierowany na chłonne rynki zewnętrzne.
Jak wskazuje Boomberg, Cnooc oferuje listopadowy załadunek LNG ze złóż Północno-Zachodniego Szelfu w Australii. Inni główni eksporterzy – Sinopec i PetroChina, w ciągu ostatniego roku sprzedali szykującej się na surową zimę Europie już kilka transportów LNG z projektów amerykańskich.
Bloomberg/Money.pl/KR