Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego alarmuje, że problemy gospodarcze z 2022 r. nie ominęły polskiej branży piwnej. W porównaniu do 2021 r. wartość rynku wzrosła, ale wolumen sprzedanego piwa pozostał prawie na tym samym poziomie.
W minionym roku polska branża piwna, podobnie jak inne gałęzie gospodarki, musiała borykać się z podwyższonymi kosztami produkcji (o ok. 25 proc.), trudnościami z dostępem do niektórych surowców, a także kolejną podwyżką akcyzy na alkohol, która wzrosła o 10 proc. Co więcej, w styczniu 2023 r. podatek ten wzrósł o kolejne 5 proc., a w 2027 r. ma znów pójść w górę – o 5 proc.
– Aby przemysł piwowarski mógł dalej się rozwijać, potrzebne jest zatrzymanie zjawisk negatywnie oddziałujących na branżę, tj. kolejne podwyżki akcyzy, inflacja, uporządkowanie systemu kaucyjnego. Bez tego trudno prognozować odwrócenie trendu spadkowego, obserwowanego na rynku piwowarskim od kilku sezonów – powiedział cytowany w komunikacie prasowym Bartłomiej Morzycki, Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
Z cytowanych przez Browary Polskie danych NielsenIQ wynika, że w 2022 r. udział małych sklepów w sprzedaży piwa spadł o 0,6 punktów procentowych względem 2021 r., mimo że piwo odpowiada aż za 21,9 proc. wartości sprzedaży w tych punktach. W raporcie zaznaczono, że wartość samego rynku piwnego wzrosła o 10,1 proc., ale jest to przede wszystkim skutek inflacji.
– Dwucyfrowy wzrost wartości rynku piwowarskiego w 2022 r. wynika wyłącznie ze wzrostu średniej ceny piwa. Portfele konsumentów są obecnie mocno obciążone, ich siła nabywcza maleje, zmianie ulegają priorytety zakupowe, co może skutkować dalszym ograniczeniem popytu – wyjaśnił Marcin Cyganiak, Dyrektor Komercyjny z NielsenIQ.
Branża piwna w 2022 r. została nieco podreperowana przez kategorię piw bezalkoholowych oraz niskoalkoholowych, które od kilku lat zyskują coraz większą popularność.
