Wskaźnik uzwiązkowienia w USA wyniósł w 2022 roku 10,1 proc., podczas gdy rok wcześniej był na poziomie 10,3 proc. Odsetek pracowników zrzeszonych w tego typu organizacjach spada systematycznie od 1983 roku, gdy rozpoczęto zbieranie danych na ten temat. Wtedy do organizacji pracowniczych należało 20,1 proc. zatrudnionych osób.
Spadki są zastanawiające, ponieważ ruch związkowy cieszy się poparciem administracji obecnego prezydenta, Joe Bidena.
W amerykańskim sektorze prywatnym do związków zawodowych należy zaledwie 6 proc. pracowników, a w budżetowym aż 33,1 proc. Najwięcej związkowców jest w policji i służbie więziennej, gdzie stanowią 34,6 proc. zatrudnionych. Łącznie zapisanych jest do związków zawodowych ponad 14 milionów Amerykanów.
Zauważalna jest też tendencja przystępowania do organizacji pracowniczych głównie starszych osób, powyżej 45. roku życia.
Liz Shuler, szefowa największej krajowej centrali związkowej AFL-CIO twierdzi, że te tendencje są efektem wrogiego nastawienia do związków firm, które za wszelką cenę chcą zminimalizować wpływ szeregowych pracowników na warunki, w których wykonują oni swoje obowiązki.
Mimo zmniejszających się liczebności związków zawodowych cały czas rosną ich majątki. W 2021 roku dysponowały budżetem sięgającym 31,6 mld USD. Znaczna część tych kwot została przeznaczona na działania polityczne polegające głównie na wspieraniu kampanii Partii Demokratycznej.
wsws.org