To o ponad 10 punktów procentowych mniej niż w kwietniu 2021 r., gdy do sądu chciała iść ponad połowa frankowiczów. Jednocześnie ponad 27 proc. ankietowanych w ogóle nie chce wchodzić w spór z bankiem, a 33,7 proc. jest niezdecydowanych.
Zdaniem adwokata Jakuba Bartosiaka z kancelarii MBM Legal chęć do procesów maleje, bo w Polsce rośnie inflacja, przez co niektórzy ludzie wstrzymują się przed podejmowaniem działań wymagających dodatkowych wydatków. Część z frankowiczów czeka też na propozycje ugody ze strony banków, choć – jak pokazuje doświadczenie – jeśli takie oferty się pojawią, to nie są one atrakcyjne. Eksperci twierdzą, że kredytobiorcy niechętnie podejmują negocjacje z bankami, bo zwykle mają negatywne doświadczenia i nie widzą sensu w podejmowaniu takich prób.
Przeprowadzone badanie wykazało, że w 2021 r. z klientami kontaktowało się 13,8 proc. banków, które chciały zaproponować ugody, podczas gdy rok wcześniej było to 7,6 proc. Przewiduje się, że w kolejnych miesiącach takich prób będzie więcej, bo banki liczą, że kredytobiorcy zaakceptują korzystne dla banków warunki.
– Polegają na traktowaniu kredytów od początku jako złotowych, z właściwą dla nich marżą i odpowiadającym im oprocentowaniem. W niewielkim stopniu obniża to saldo zadłużenia wobec banku. Natomiast zastosowanie wskaźnika WIBOR do oprocentowania kredytu naraża frankowiczów na ryzyko dalszego podnoszenia rat i w efekcie – do wzrostu całkowitego kosztu kredytu – wyjaśniła mec. Milena Mocarska z MBM Legal.
Źródło: PAP