Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2022 r. udział osób wykonujących w Polsce pracę nierejestrowaną wyniósł 2,0 proc. (w liczbie wszystkich pracujących). Polski Instytut Ekonomiczny podkreśla, że jest to ponad dwukrotny spadek w stosunku do 2017 r., gdy było to 5,4 proc., ale zaznacza, że dane te mogą być mylące.
PIE podkreślił jednak, że dane te oparte są na deklaracjach ankietowanych, zatem należy je traktować jako dolną granicę szacunku i można przypuszczać, że rzeczywisty odsetek osób pracujących na czarno jest wyższy, być może nawet znacznie.
W kontrolach Państwowej Inspekcji Pracy rośnie liczba wykrytych osób zatrudnionych nielegalnie. Kontrole ukierunkowane są nie tylko na ujawnianie przypadków zatrudnienia bez formalnej umowy, ale także niedopełnienia obowiązku zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego. W 2022 r. nielegalne zatrudnienie stwierdzono w stosunku do 17,3 tys. obywateli Polski (na 123 tys. skontrolowanych), w 2017 r. było to 13,8 tys. (na 176 tys. skontrolowanych). To z jednej strony może podważać informacje o spadku powszechności pracy nierejestrowanej, z drugiej zaś świadczyć o wzroście skuteczności kontroli
– wskazano w Tygodniku Gospodarczym PIE.
Według oficjalnych danych w Polsce praca nierejestrowana jest najczęściej wykonywana na rzecz osób prywatnych – w 2022 r. w ten sposób pracowało 261 tys. osób. Dla firm na czarno pracowało 51 tys. ludzi, a na własny rachunek – 24 tys.
PIE podkreśla, że praca na czarno jest niekorzystna z różnych względów – poczynając od ubytku sektora finansów publicznych przez mniejsze bezpieczeństwo socjalne pracowników aż po zaburzenie konkurencji na rynku.