Od stycznia do września 2023 roku polska policja odnotowała ponad 33 tys. przestępstw kradzieży w polskich sklepach – poinformował portal MondayNews. Statystyki są niepokojące, bo to o niemal 40 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2022 roku, a przecież do policyjnych statystyk na pewno nie trafiają wszystkie incydenty.
W górę poszła również liczba wykroczeń kradzieży w polskich sklepach małopowierzchniowych i wielkopowierzchniowych, których w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy br. odnotowano aż 204 tys. To o prawie 20 proc. więcej niż rok wcześniej. W przypadku małych sklepów wykroczeń było przeszło 41 tys., a w dużych – 163 tys. Więcej kradzieży w dużych sklepach to skutek tego, że złodzieje czują się tam bardziej anonimowi i zwykle jest tam większy ruch.
Wykroczenie kradzieży następuje, gdy wartość skradzionych towarów nie przekracza 800 złotych, zaś powyżej tej kwoty mamy do czynienia z przestępstwem kradzieży.
Zawsze gdy inflacja jest wysoka, a koszty utrzymania rosną, wzrasta przestępczość, nie tylko kradzieży, ale również oszustw czy nadużyć gospodarczych. To specyfika nie tylko naszego kraju. Ubożenie społeczeństwa jest podstawowym czynnikiem determinującym wzrost przestępczości kryminalnej i gospodarczej
– powiedział Marek Dyjasz, ekspert Uniwersytetu WSB Merito z zakresu kryminologii i kryminalistyki, były dyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.
Ekspert dodał, że liczba kradzieży w sklepach rośnie zwykle zimą, kiedy łatwiej jest ukryć skradzione towary pod kurtką lub płaszczem. Co więcej, w ostatnim czasie zmieniły się też zachowania konsumenckie i wielu klientów nie używa już koszyków i wózków.