Według najnowszych danych Komendy Głównej Policji w pierwszych sześciu miesiącach 2023 roku odnotowano blisko 24 tys. przestępstw i ponad 136 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach – podaje portal MondayNews. To kilkudziesięcioprocentowy wzrost w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym.
Podane przez policję dane pokazują, że przestępstw przybyło o 39 proc., a wykroczeń o niemal 22 proc. Zdaniem wypowiadającego się dla MondayNews Roberta Biegaja, eksperta rynku retailowego z Grupy Offerista, powodem wzrostu liczby kradzieży jest rosnąca inflacja, która skutkuje ubożeniem społeczeństwa. Aktualnie najczęściej ginie żywność oraz produkty, które można łatwo sprzedać, a także towary luksusowe, które padają łupem zorganizowanych grup przestępczych.
Automatyzacja i przepisy zachęcą do kradzieży?
Jak się okazuje, to co miało być zbawieniem dla sklepów szukających oszczędności, ale też borykających się z brakiem rąk do pracy, jest teraz dla niektórych utrapieniem – mowa tutaj o kasach samoobsługowych.
Można powiedzieć, że niektóre grupy złodziei szczególnie upodobały sobie ten sposób pozyskiwania towaru bez płacenia za niego. Problem ten najbardziej dotyka dyskonty, posiadające tego typu kasy
– zauważył z kolei Łukasz Grzesik, ekspert ds. zapobiegania kradzieżom sklepowym.
W opinii Roberta Biegaja przy pomocy kas samoobsługowych znikają przede wszystkim drobne produkty. Takie kasy są też wykorzystywane do oszukiwania sprzedawców, np. przez ważenie jednego produktu, a wbijanie na kasie innego, który jest zdecydowanie tańszy. Ekspert podkreśla, że to również jest forma kradzieży.
Eksperci alarmują, że sytuacja może ulec pogorszeniu i liczba kradzieży może mocno wzrosnąć, gdyż w październiku 2023 roku wejdą w życie nowe przepisy, które podniosą próg wykroczenia dla kradzieży z 500 do 800 zł.
Źródło: MondayNews