W ostatni piątek Burda Media Polska zdecydowała o zamknięciu ponad 20 drukowanych tytułów. Od teraz spółka skupi się na ofercie internetowej. Na cięcia decydują się też inni wydawcy.
– Mamy kryzys, będący efektem długiego okresu pandemii, wojny i w konsekwencji inflacji. Media cierpią nawet bardziej, bo dochodzi sytuacja związana z drastycznym wzrostem cen papieru i energii oraz kursu euro i dolara, co przekłada się na wyższe koszty produkcji – powiedziała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Ewa Redel-Bydłowska, new business & development director w Fitatu, w przeszłości członkini zarządu Edipresse Polska, które jakiś czas temu połączyło się z Burdą.
Ekspertka wskazała, że z uwagi na rosnące koszty prowadzenia biznesu pisma drukowane nie mają szansy przetrwania na rynku. Ponadto, zdaniem Redel-Bydłowskiej, zamknięcie kolejnych tytułów papierowych przez Burdę było kwestią czasu, a pandemia i wojna tylko to przyspieszyły.
Z artykułu Wirtualnych Mediów dowiadujemy się też, że problemem tytułów drukowanych są kłopoty z kolporterami prasy, którzy podnieśli ceny. Dlatego na przykład sobotnie wydania „Faktu” i „Gazety Wyborczej” są drukowane w czwartek wieczorem z wydaniami piątkowymi i dystrybuowane z nimi, bo zniknęły dostawy sobotnie. Jeszcze gorsza sytuacja rysuje się przed „Przeglądem Sportowym”, który poza rezygnacją z sobotniego wydania, już od stycznia 2023 r. przestanie być dziennikiem i zacznie się ukazywać tylko w poniedziałki i piątki.
W przypadku Ringier Axel Springer Polska planowane są zwolnienia grupowe, a pracę może stracić nawet 120 osób. Spółka rezygnuje też z drukowanej wersji „Auto Świata”.
Źródło: wirtualnemedia.pl