Od przyszłego roku podatników czeka kolejna – i to znacząca – podwyżka podatku od nieruchomości. Dlaczego tak ważne jest prawidłowe ustalenie podstawy opodatkowania?
To prawda, w 2024 roku maksymalne stawki podatku od nieruchomości znacząco wzrosną. Tytułem przykładu wskazać należy, że obecnie obowiązująca stawka 1,16 zł od 1 m2 gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wzrośnie w przyszłym roku i wyniesie już 1,34 zł, a od 1 m2 powierzchni użytkowej budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej stawka wzrośnie z 28,78 zł do nawet 33,10 zł. Wzrost stawek proporcjonalnie przełoży się na wyższe zobowiązania podatkowe, dlatego też warto zadbać o to, by podatek został prawidłowo zadeklarowany, tak by nie dopuścić do sytuacji, w której podatnik nadpłaca podatek albo co gorsze – naraża się na dotkliwe odsetki z tytułu nieprawidłowo wyliczonego podatku.
Na wysokość podatku od nieruchomości znamienny wpływ wywiera orzecznictwo sądów administracyjnych. Czy to aktualna teza?
Absolutnie tak. Podatnikom w praktyce nie wystarczy sama znajomość przepisów ustawy o podatkach i opłat lokalnych, aby prawidłowo złożyć deklarację. W ostatnich miesiącach zaobserwować można było prawdziwy wysyp bardzo istotnych orzeczeń, które mogą rodzić oszczędności podatkowe.
Możemy podać przykład?
Oczywiście. Wspomnieć tu należy przede wszystkim o przełomowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2023 r. (sygn. akt SK 14/21), w którym cała definicja budowli została uznana za niezgodną z konstytucją, czy też wyroku NSA z 12 lipca 2023 r. (sygn. akt III FSK 250/23), w którym sąd przełamał niekorzystną dla podatników linię orzeczniczą i wprost stwierdził, że przedsiębiorca wynajmujący nieruchomość wykorzystywaną na cele mieszkalne, nie musi stosować do tej nieruchomości najwyżej stawki podatku od nieruchomości.
Czyli przedsiębiorcy, którzy przeprowadzą audyt swoich rozliczeń, uwzględniając np. wspomniane orzeczenia sądowe mogą zmienić swoje zobowiązania w podatku od nieruchomości?
Tak. Przeprowadzenie kompleksowego audytu zdecydowanie pozwala na identyfikację obszarów, w których w ostatnim czasie doszło do zmiany podejścia co do opodatkowania – co może przełożyć się na realne oszczędności podatkowe i uzyskanie zwrotu nadpłaty. Jest to o tyle istotne, że podatnicy z reguły już raz zadeklarowane do opodatkowania obiekty deklarują do opodatkowania w latach kolejnych – pomimo tego, że z uwagi na zmianę podejścia sądów administracyjnych istnieją argumenty przemawiające za modyfikacją podejścia.
A co z przedawnieniem?
Ono też jest ważne. Dlatego podkreślić należy, że koniec bieżącego roku to ostatni moment, aby przyjrzeć się rozliczeniom za rok 2018. Zidentyfikowanie obszarów, w których podatek został nadpłacony w 2018 roku, a następnie złożenie – do końca roku – wniosku o stwierdzenie nadpłaty spowoduje, że podatnikowi nie wygaśnie prawo do zwrotu nadpłaconego podatku. Stwierdzona nadpłata będzie mogła zostać zaliczona na poczet bieżących i przyszłych zobowiązań podatkowych, co może zdecydowanie pozytywnie wpłynąć na finanse podatnika.
To jeszcze przypomnijmy, co z inwestycjami zakończonymi w tym roku – jakie tu obowiązki mają podatnicy?
Audytorzy – mając wiedzę o kończącej się inwestycji – będą mogli pomóc podatnikowi wskazać prawidłowy moment powstania obowiązku podatkowego, jak również określić właściwy przedmiot i podstawę opodatkowania, co w konsekwencji umożliwi prawidłowe wykazanie do opodatkowania w pierwszej deklaracji na podatek od nieruchomości nowo powstałych budynków i budowli.