Gubernator Kalifornii podpisał ustawę, zgodnie z którą wszystkie ogłoszenia o pracy przedsiębiorstw zatrudniających 15 lub więcej osób, będą musiały mieć podany zakres oferowanego wynagrodzenia.
Wcześniej podobne rozwiązania wprowadziły Waszyngton, Kolorado i Connecticut.
Autorka nowych przepisów – senator Monique Limón podkreśla, że są one krokiem do budowy sprawiedliwej gospodarki, która zapewni każdemu pracownikowi uczciwe wynagrodzenie. Przedstawicielce Partii Demokratycznej chodzi tu głównie o występujące obecnie różnice w wynagrodzeniu wynikające z płci czy rasy.
Obecnie w Kalifornii pracuje praktycznie tyle samo kobiet co mężczyzn. Jednak to mężczyźni stanowią 64 procent z najlepiej zarabiających, a kobiety tylko 36 procent.
Wyraźna jest też nadreprezentacja Latynosów oraz osób czarnoskórych na najmniej płatnych stanowiskach, podczas gdy lepiej płatne zajmują bali i Azjaci.
Na firmy łamiące nowe przepisy może zostać nałożona kara w wysokości między 100 a 1000 dolarów.
Latimes.com
