Eksperci wyliczają deklaracje, które mają na celu podważenie roli dolara w walutowym ładzie. Słynny ekonomista Nouriel Roubini przewiduje, że już za 10 lat możemy wkroczyć w nową erę spadku jego znaczenia. Analitycy walutowi ostrzegają jednak, że odejście od dominującej roli dolara jest nawet trudne do wyobrażenia i mogłoby mieć masę negatywnych konsekwencji dla światowego porządku.
Najgłośniejszym echem odbiły się ostatnio słowa popularnego ekonomisty Nouriela Roubiniego, którego nazywa się też Doctor Doom (Dr Zagłada). Zasłynął ponad dekadę temu, gdy dwa lata przed upadkiem banku Lehman Brothers przewidział nadchodzący kryzys finansowy. Teraz w artykule dla „Financial Times” wieszczy odejście od dolara jako największej światowej waluty rozliczeniowej.
To nie pierwsza tego typu teza, ale najnowsza prognoza ekonomisty sugeruje, że stanie się to w ciągu zaledwie dziesięciu lat. To przyspieszenie ma wynikać m.in. z nasilającej się rywalizacji geopolitycznej między Waszyngtonem a Pekinem oraz nieuchronnego pojawienia się dwóch konkurujących ze sobą światowych walut rezerwowych.
Roubini zauważa, że na tle wzmożonej konkurencji geopolitycznej między USA i UE z jednej strony a Chinami, Rosją i Iranem z drugiej, następuje coraz większe wycofywanie dolara z rezerw finansowych tworzonych dla celów bezpieczeństwa narodowego. Rosja już całkowicie porzuciła dolara i euro w swoich rezerwach, na rzecz złota i chińskiego juana.
Kolejnym czynnikiem, który zdaniem Roubiniego zagraża dominacji dolara, są nowe technologie, a w szczególności rosnąca rola walut cyfrowych. Do tego powstają systemy płatności takie jak Alipay czy WeChat Pay, a także systemy rozliczeniowe będące alternatywą np. dla dotychczasowego SWIFT-a.
Analitycy walutowi pytani przez BusinessInsider nie są tak kategorycznie przekonani co do zmierzchu dolara i przyznają, że konsekwencje szybkiego zakończenia jego ery są trudne do przewidzenia. Wskazują, jak wielkie są powiązania w globalnej gospodarce.
Są głosy, że dla dolara nie ma realnej alternatywy, bo postawa Chin i autokratyczne aspiracje Xi Jinpinga nie budują zaufania. Inni zaś twierdzą, że banki centralne mają świadomość, że w pewnych okolicznościach dolar i euro mogą stać się toksycznymi walutami.