Alexandra Levit jest amerykańską pisarką, konsultantką i futurystką, szefuje firmie Inspiration at Work. Pomaga, między innymi, przygotować właściwe procesy w firmach dotyczące np. rekrutacji i utrzymania w nich najlepszych pracowników. Regularnie pisze felietony do „Wall Street Journal” – ostatnio o sposobach właściwego wykorzystania AI.
W wywiadzie udzielonym tym razem „Small Business Radio Show” Alexandra Levit mówiła o „inteligencji talentów”, czyli o sposobach dopasowania pracowników o określonych umiejętnościach do oczekiwań pracodawcy. Nie jest odkryciem, że firmy mają problemy z pozyskiwaniem kadry, a potem z zatrzymaniem u siebie najlepszych pracowników.
To skutkuje znaczącą i zakłócającą działalność firm rotacją kadry. Właściciele małych firm chętnie umożliwiliby pracownikom kontynuowanie kariery. Nie wiedzą jednak na ogół, jakie warunki ku temu należałoby stworzyć.
Co drugi dobry pracownik odchodzi
Według badań przeprowadzonych przez Alexandrę Levit, o których pisze także w swojej książce „Deep Talent”, prawie połowa najlepszych talentów odchodzi z firmy w ciągu dwóch pierwszych lat pracy. Większość zostałaby jednak w firmie – i to nawet chętnie – gdyby stworzono im odpowiednie warunki do nauki i rozwoju. Niestety, w miarę jak firmy rozwijają się i zatrudniają wielu nowych pracowników, zarządzający nimi tracą kontrolę nad ich umiejętnościami. Nie wiedzą na przykład tego, jakie umiejętności pracownicy nabyli już w trakcie pracy w firmie, a jakie przydałyby do dalszego rozwoju ich kariery (z pożytkiem dla firmy). Właśnie AI może pomóc znaleźć odpowiednie „dopasowanie” pomiędzy umiejętnościami pracowników i ich zdolnością do nabycia nowych a najważniejszymi zadaniami, jakie zostaną im powierzone do wykonywania. Levit pisze także o możliwościach – ale i ograniczeniach w tym zakresie – ChatGPT (więcej na ten temat: link).
AI odciąży pracowników?
Bez wątpienia technologię sztucznej inteligencji można wykorzystać przy odciążeniu pracowników od wykonywania powtarzalnych, z reguły monotonnych prac. Dzięki temu – przynajmniej teoretycznie – mogliby zająć się bardziej kreatywnymi sprawami, w tym doskonaleniem swoich zawodowych umiejętności. Warto jednak pamiętać, że algorytmy sztucznej inteligencji są (i zapewne będą i w przyszłości) inspirowane i kontrolowane przez człowieka. To od ich właściwej konfiguracji, a potem weryfikacji, zależeć będzie sukces bądź porażka przy korzystaniu z nich w firmach. W tym właśnie przy procesach rekrutacyjnych, a potem przy budowaniu właściwych kompetencji w zespołach pracowniczych.