Aż 60 proc. przedsiębiorców, którzy wiedzą, czym są układy zbiorowe pracy, nie chciałoby ich wprowadzenia w swojej firmie – wynika z badania przeprowadzonego przez CBM Indicator na zlecenie Konfederacji Lewiatan.
Za wprowadzeniem układów zbiorowych pracy jest ogółem 35 proc. przedsiębiorców. Aż 62 proc. dużych firm nie chciałoby wprowadzenia takiego rozwiązania u siebie, a wśród firm średnich negatywnie na ten temat wypowiedziało się 60 proc. ankietowanych. Przestrzeni dla układów zbiorowych pracy nie widzi 59 proc. małych przedsiębiorców.
Zdaniem prof. Jacka Męciny, doradcy zarządu Lewiatana, układy zbiorowe pracy w obecnym kształcie nie są atrakcyjne dla pracodawców i przepisy ich dotyczące wymagają zmiany oraz dopasowania do regulacji unijnych.
Po pierwsze potrzebujemy nowego podejścia do porozumień zbiorowych – wszystkie w tym te dotyczące corocznych negocjacji wzrostu wynagrodzeń powinny być traktowane jako element rokowań zbiorowych. Po drugie, konieczne są zmiany w regulacjach, tak aby układy zbiorowe stały się atrakcyjne. Klauzule derogacyjne czyli odchodzenie od standardów prawa pracy w układach zbiorowych oraz zachęty fiskalne i dostęp do środków na szkolenia to kilka przykładów rozwiązań, które mogłyby skłonić pracodawców do zmiany podejścia w sprawie układów zbiorowych pracy
– stwierdził ekspert Konfederacji Lewiatan.
CBM Indicator zapytał też przedsiębiorców o samą definicję układu zbiorowego pracy. Jak się okazało dwie trzecie polskich przedsiębiorców zna to pojęcie, ale najgorzej jest z tym wśród firm małych, gdzie jest to tylko 58 proc. Wśród osób zarządzających firmami średnimi i dużymi znajomość układów zbiorowych jest wysoka i grubo przekracza 80 proc.
Źródło: Konfederacja Lewiatan