fbpx
czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaFelietonDla portfela, ciała i ducha

Dla portfela, ciała i ducha

12 lutego nastąpiło długo wyczekiwane odmrożenie kilku branż tkwiących w lockdownie od tygodni. Hotele, obiekty noclegowe, kina, teatry oraz inne obiekty kulturalne, wyciągi narciarskie, boiska, lodowiska, korty tenisowe, czy baseny kryte otworzyły swoje drzwi przed klientami. Na liście brakuje jednak dwóch istotnych sektorów: gastronomii oraz obiektów fitness. Dziś trochę słów tych drugich.

Od lat widzimy dynamiczny rozwój kultury fitness w Polsce. Pozytywna popularyzacja zdrowego trybu życia przyczyniła się do wykwitu kolejnych obiektów sportowych. Polacy masowo poszli ćwiczyć, biegać, pływać, jeździć na rowerze, a ostatnio nawet… morsować.

Sam ten fenomen ma przełożenie po pierwsze na ekonomię. Usługi fitness generują w Polsce przychód w wysokości ok. 1 mld dol. rocznie. Kreują także wartość dodaną w branżach pokrewnych, takich jak sprzedaż i produkcja odzieży, sprzętu i infrastruktury sportowej, branży trenerów personalnych, czy odżywek oraz suplementów diety.

Zdrowy tryb życia to jednak nie tylko wartość dodana do PKB i budżetu państwa. Aktywność fizyczna wpływa pozytywnie na zdrowie. Ma to bezpośrednie przełożenie na mniejsze ryzyko występowania chorób przewlekłych i cywilizacyjnych. Ponieważ piszę to na łamach magazynu ekonomiczno-społecznego, należy wspomnieć, że choroby te są drogie w leczeniu. Brak ich występowania wpływa na lepszą kondycję służby zdrowia, zmniejsza koszty absencji pracowniczej i pozytywnie wpływa na produktywność pracowników.

Polska jest siódmym co do wielkości rynkiem fitness na świecie. Ze względu na wciąż mniejszą penetrację rynku oraz niższy niż w krajach rozwiniętych poziom aktywności fizycznej Polaków, branża fitness ma wciąż bardzo duży potencjał do dynamicznego rozwoju. Szacuje się, że może względnie szybko dwukrotnie zwiększyć swoje obroty.

W wyniku trwającego zamknięcia branży fitness zmniejszają się istotnie generowane przez nią pozytywne efekty zewnętrzne w naszym kraju. Warto nadmienić, że samo jej zamknięcie nie przekłada się na ograniczenie zakażeń koronawirusem. Dane, na których bazują polscy epidemiolodzy, pochodzą z rynku amerykańskiego, gdzie 20 proc. mieszkańców korzysta regularnie z tego typu obiektów.

Długofalowym skutkiem zamrożenia branży fitness w Polsce będzie degradacja zdrowia publicznego. Przełoży się to na dodatkowe koszty dla wszystkich funkcjonujących w gospodarce firm. Zwiększy się absencja pracownicza (już dzisiaj kosztująca ok. 7 mld zł rocznie) oraz koszty i tak obciążonego systemu zdrowotnego i ubezpieczeniowego. Trzeba będzie przeznaczyć dodatkowe środki na leczenie chorób przewlekłych. W niepandemicznych czasach kosztuje to ok. 900 mln zł rocznie. Programy pomocowe zaproponowane dotychczas przez rząd nie są w stanie zapobiec kumulacji strat, zaburzeniom płynności i postawieniu obiektów fitnessowych w ryzyku zamknięcia.

Konieczne jest natychmiastowe odmrożenie tej branży przy zachowaniu reżimu sanitarnego, połączone z wdrożeniem doraźnych oraz długofalowych środków pomocowych. Zamrożenie jej nie zabezpiecza systemu zdrowia przed zalewem chorych. Wręcz przeciwnie. Otwórzmy ją dla zdrowia naszego portfela, ciała i ducha.

Piotr Palutkiewicz
Piotr Palutkiewicz
Ekonomista. Wiceprezes Warsaw Enterprise Institute. Absolwent Grand Valley State University (dyplom MPA), Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz Newcastle Business School. Członek Rady Działalności Pożytku Publicznego. Współzałożyciel i były Prezes Zarządu Instytutu Gospodarczego i Konsumenckiego Instigos. Ekspert i menadżer w wielu organizacjach pozarządowych. Posiada szerokie doświadczenie biznesowe m.in. w bankowości, energetyce i mediach oraz jako konsultant w licznych branżach. Publicysta i komentator gospodarczy.

INNE Z TEJ KATEGORII

Kot w wózku. Nie mam z tym problemu, chyba że chodzi o politykę

Wyścig o ważny urząd nie powinien być wyścigiem obklejonych hasłami reklamowymi promocyjnych wózków. To przystoi w sklepie – też dlatego, że konsument i wyborca to dwie różne role.
5 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Źli flipperzy i dobra lewica

Kiedy socjaliści poszukują rozwiązania jakiegoś palącego problemu, można być pewnym dwóch rzeczy. Po pierwsze – że to, co zaproponują nie będzie rozwiązaniem najprostszym, czyli wolnorynkowym. Po drugie – że skutki realizacji ich propozycji będą kontrproduktywne, a najpewniej uderzą w najsłabszych i najbiedniejszych.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Bo u nas w gminie dobrze jest

Kolejne światowe rankingi dostarczają danych mówiących o niebywałym sukcesie i potencjale do dalszych wzrostów nie tylko całego naszego kraju, ale także naszych największych ośrodków miejskich.
3 MIN CZYTANIA

Tego felietonu nie sponsoruje CPK

Ogromne zainteresowanie wokół internetowego hasztagu #TakDlaCPK pokazało, że sami bierzemy sprawy w swoje ręce wywierając presję społeczną na osiągnięcie pożądanych rezultatów.
3 MIN CZYTANIA

Nie zgrzeszmy zaniedbaniem

Uderzenie w gotówkę to nie tylko uderzenie w nasze kieszenie z tytułu opłat i prowizji na rzecz instytucji finansowych. To także podkopanie fundamentów naszej wolności i prywatności.
3 MIN CZYTANIA