fbpx
czwartek, 5 grudnia, 2024
Strona głównaBiznesDlaczego warsztat samochodowy może być coraz gorszym interesem?

Dlaczego warsztat samochodowy może być coraz gorszym interesem?

Przez całe dekady prowadzenie usług naprawczych samochodów, zwłaszcza osobowych, było złotym interesem. Stare powiedzenie „kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie” można było z powodzeniem przełożyć na „kto ma mechanika w rodzie...”, bo Polacy lubią jeździć starszymi modelami aut i – z upodobania lub z musu – je naprawiać. To stopniowo będzie się jednak zmieniać.

Dobrych części do naprawiania starych aut, zazwyczaj 10-letnich i starszych, jest coraz mniej. I pomimo tego, że roi się od nich na portalach aukcyjnych, coraz trudniej o te regenerowane i w dobrej jakości. Z nowymi też są coraz większe problemy.

Warsztaty samochodowe już w IV kwartale 2021 roku zapowiadały wzrostu cen części motoryzacyjnych oraz usług, co pokazywały publikowane barometry nastrojów wśród ich właścicieli. Powody? Te same, co w innych sektorach gospodarki: inflacja, koronakryzys, wyczerpywanie się zapasów magazynowych.

Ponad 90 proc. przedsiębiorców prowadzących usługi naprawcze aut zapowiadało podniesienie cen. Pośród nich 60 proc. mówiło o stawce wyższej o ponad 10 proc., a co piąty pytany wskazał na przedział wzrostu rzędu 5-10 proc. Niby nie tak dużo, biorąc pod uwagę wzrosty w innych branżach i sektorach, ale tylko 5 proc. zakładów w ogóle nie zamierzała zmienić cennika usług.

Sektor naprawy samochodów przedstawia sytuację uczciwie, nie usprawiedliwiając podwyżek jedynie wojną na Ukrainie. Według Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, ostatecznie nie doszło do znaczących podwyżek usług motoryzacyjnych: „W I kwartale tego roku nie zaobserwowaliśmy drastycznego pogorszenia się sytuacji, czy też wzrostów cen części wywołanych przez wojnę. Nie ma jednak wątpliwości, że i ona dotrze ze swoimi niekorzystnymi skutkami do nas” – czytamy w cytowanej przez Polską Agencję Prasową wypowiedzi Tomasza Bębna, dyrektora zarządzającego Stowarzyszenia.

W jego opinii zmiany niektórych cen usług w warsztatach samochodowych spowodowane są ogólną sytuacją gospodarczą, a „zwłaszcza wzrostem cen prowadzenia działalności gospodarczej, wynikającym z wyższych kosztów pracowniczych, drożejącego paliwa, energii i mediów.”

Brakuje surowców do produkcji

Faktem jest, że ukraiński konflikt zamroził dostawy surowców z Rosji, Ukrainy i Białorusi potrzebnych w przemyśle motoryzacyjnym. „Z Rosji importowano szereg surowców potrzebnych w przemyśle motoryzacyjnym, takich jak aluminium, stal, pallad (katalizatory), nikiel (baterie). Bezpośrednim skutkiem ograniczeń w handlu z Rosją był bezprecedensowy wzrost cen tego typu materiałów. Ukraina to z kolei ważny producent wiązek elektrycznych potrzebnych do montażu w nowych pojazdach. Niedobór spowodował zatrzymanie linii montażowych w wielu zakładach produkcyjnych w całej Europie. Jeśli sytuacja przedłuży się, to pogłębi także trwający od dwóch lat problem niedoboru półprzewodników” – czytamy.

Jak wiadomo, do produkcji półprzewodników wykorzystywany jest neon, którego blisko połowę dostarczały ukraińskie zakłady w Mariupolu i Odessie. Mniejsza podaż zatrzyma ich produkcję. Problemy odczują nie tylko sami producenci, ale także firmy dostarczające im części oraz sklepy motoryzacyjne.

Obecnie branża boryka się z szybko rosnącą inflacją oraz wahaniami kursu walut spowodowanymi również wojną. To jednak jeszcze nie wszystko.

Klientów może ubywać

Nie ma jeszcze konkretnych danych na ten temat, ale można przypuszczać, że wciąż drożejące paliwa spowodują rezygnowanie przez wielu kierowców z używania aut tam, gdzie nie jest to absolutnie konieczne na rzecz transportu miejskiego czy innych środków przemieszczania się – typu motocykle, skutery czy nawet rowery elektryczne i hulajnogi. Siłą rzeczy zmniejszać to będzie zapotrzebowanie na usługi warsztatów samochodowych. Innym ograniczeniem jest brak wykwalifikowanych mechaniko-elektryków, którzy radzą sobie z naprawami coraz popularniejszych aut elektrycznych i hybrydowych, a szkoły zawodowe zdają się nie nadążać z edukacją nowych kadr. To wszystko będzie powodować, że warsztaty naprawcze staną przez nowymi, dużymi wyzwaniami.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA