Radosław Grzegorczyk w rozmowie z PAP powiedział, że w tym roku żniwa już się skończyły, a mimo to na polach ciągle została kukurydza. Co więcej, w tym roku mieliśmy sprzyjające warunki dla wzrostu upraw, dzięki czemu ziarna są dobrej jakości i zawierają więcej białka niż w latach poprzednich. Poza tym w trakcie żniw nie padało, dzięki czemu ziarna są suche.
Według szacunków Izby Zbożowo-Paszowej zbiory zbóż podstawowych w tym roku mogą osiągnąć poziom 33 mln ton, a kukurydzy ok. 7 mln ton. Problemem natomiast jest fakt, że rolnicy sprzedają małe ilości ziarna, ponieważ są niezadowoleni z oferowanych cen. Aktualnie nie ma chętnych do sprzedaży zbóż z odbiorem w IV kwartale 2022 r., a na wrzesień jest mało ofert.
– Mniej ziarna do sprzedaży niż w poprzednich tygodniach oferują także firmy handlowe – zaznaczył Radosław Grzegorczyk.
Jeśli chodzi o eksport zbóż, to ten dla niektórych kategorii ciągle pozostaje niewielki. Izba podała, że w sierpniu eksport pszenicy drogą morską, w ramach wcześniej zawartych kontraktów, był spory i mógł wynieść 250 tys. ton, ale słabszy był eksport kukurydzy. Na niskim poziomie pozostaje eksport zbóż „na kołach” do Niemiec, a z ofert zakupu wystawianych przez kontrahentów niemieckich praktycznie zniknęły oferty zakupu żyta, pszenżyta i jęczmienia.
PAP