fbpx
piątek, 13 września, 2024
Strona głównaKrajDobrowolność szczepień na COVID-19 tylko do czasu?

Dobrowolność szczepień na COVID-19 tylko do czasu?

Czy właściciel firmy lub inny pracodawca może namawiać, a nawet zmusić pracownika do szczepień mających zmniejszać ryzyko zachorowania i łagodzić przebieg COVID-19? Szczepienia takie nie figurują w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi – są więc, w tej chwili, absolutnie dobrowolne.

Istnieją argumenty prawne za tym, że pracodawcy mogą jednak wymagać od pracowników szczepień na COVID-19. Artykuł 2221 § 1 Kodeksu pracy mówi, że „w razie zatrudniania pracownika w warunkach narażenia na działanie szkodliwych czynników biologicznych, pracodawca stosuje wszelkie dostępne środki eliminujące narażenie, a jeżeli jest to niemożliwe – ograniczające stopień tego narażenia, przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki”.
Niektórzy eksperci opierają się także na art. 20 Ustawy z 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Mówi on o tym, że pracodawca może w celu zapobiegania szerzenia się zakażeń i chorób zakaźnych wśród pracowników narażonych na działanie biologicznych czynników chorobotwórczych, przeprowadzić zalecane szczepienia ochronne, wymagane przy wykonywaniu określonych czynności zawodowych. 29 grudnia 2020 roku weszło też w życie rozporządzenie ministra zdrowia, dotyczące szkodliwych czynników biologicznych dla zdrowia w środowisku pracy oraz ochrony zdrowia pracowników, wymieniające SARS-CoV-2 jako szkodliwy czynnik biologiczny (3 grupa zagrożenia).

Nie wolno pytać, kto się nie zaszczepił

Nadrzędna w tym kontekście, nad wymienionymi aktami prawnymi, jest jednak Ustawa z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Nie zawiera ona żadnej „delegacji” dającej prawo do kierowania pracowników na szczepienia. Pracodawca nie ma więc obecnie wystarczającej podstawy prawnej, by zmusić pracownika do poddania się szczepieniom na COVID-19. Chyba że orzeknie to w konkretnym przypadku lekarz medycyny pracy.

Ewentualne zwolnienie pracownika za brak szczepienia na COVID-19 byłoby więc bezprawne i – w świetle obecnie obowiązującego prawa – może zostać ukarane.

Co więcej – pracodawca nie może nawet dowiadywać się, kto jest zaszczepiony, a kto nie. Wynika to z przepisów mówiących o tym, że przedsiębiorcy-pracodawcy nie mogą przetwarzać danych nt. szczepień pracowników. Dane takie są danymi szczególnej kategorii (dotyczącymi zdrowia), co do których istnieje generalny zakaz przetwarzania, określony w art. 9 ust. 1 RODO. Zgodnie z 9 ust. 2 lit. a RODO przetwarzanie danych dotyczących zdrowia, z uwagi na interes publiczny, jest możliwe wyłącznie na podstawie prawa unijnego lub prawa krajowego, które musi ustanawiać odpowiednie, konkretne środki ochrony praw i wolności osób. Nie wiadomo przy tym, kto i na jakich zasadach miałby weryfikować to, czy dana osoba jest zaszczepiona przeciwko Covid-19. Tego rodzaju segregacja sanitarna jest więc sprzeczna z prawem.

Promocja szczepień – tak, faworyzowanie zaszczepionych – nie

Mając na względzie zdrowie pracowników, a także nieprzerwaną absencjami chorobowymi pracę, pracodawca może (niektórzy uważają nawet, że powinien) promować w firmie przyjęcie szczepionki na COVID-19. Nie oznacza to jednak zielonego światła dla nagradzania zaszczepionych premiami, podwyżką, dodatkowym wolnym itp. Faworyzowanie zatrudnionych, którzy się zaszczepili jest sprzeczne z kodeksową zasadą równego traktowania w miejscu pracy.

Jeszcze raz podkreślmy: pracodawcom NIE WOLNO zmuszać pracowników do szczepień. Są one dobrowolne. Nawet, jeśli wykonują oni pracę (lub zawód) wskazaną w rozporządzeniu z dnia 29 grudnia 2020 roku o szkodliwych czynnikach biologicznych dla zdrowia w środowisku pracy oraz ochrony zdrowia pracowników.

Na postępowanie władz poszczególnych krajów może mieć wpływ m.in. wydana 23 sierpnia decyzja FDA o pełnym (już nie warunkowym) dopuszczeniu w USA preparatu Pfizer-BioNTech COVID-19 dla osób powyżej 16 roku życia, czyli tzw. Comirnaty. W Polsce Konfederacja „Lewiatan” twierdzi – na podstawie przez siebie przeprowadzonych badań – że 80 proc. pracodawców chce wiedzieć, który z pracowników jest zaszczepiony, a który nie. W Ministerstwie Zdrowia trwają, podobno, prace nad przepisami mającymi umożliwić pracodawcom dostęp do informacji, którzy z pracowników się zaszczepili (pisaliśmy o tym: „Czeka nas szczepionkowa inwigilacja”).

Warto jednak pamiętać, że nie wszyscy pracownicy, choćby ze względu na stan zdrowia, mogą – i będą mogli także w przyszłości – się zaszczepić. Nie każdy też ufa – i nie będzie ufać także w przyszłości – badanym i zatwierdzanym etapami preparatom szczepiennym. Nawet jeśli przepisy się zmienią i wprowadzona zostanie inwigilacja pracowników i obowiązkowe szczepienia.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Dlaczego „władza” nie lubi przedsiębiorców? [WYWIAD]

Politycy kontra przedsiębiorcy. Dlaczego „władza” nie lubi tych, bez których nie byłoby mowy o gospodarczym rozwoju naszego kraju? Czy w tym starciu przedsiębiorcy stoją na straconej pozycji i jakie mogą być dalsze konsekwencje dociskania śruby najbardziej aktywnym i kreatywnym ludziom w społeczeństwie? O podejściu do ludzi biznesu przez „władzę” rozmawiamy z Krzysztofem Oppenheimem, ekspertem finansowym i znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima”.
11 MIN CZYTANIA

Spada liczba wniosków o areszt tymczasowy

Nadużywanie tymczasowego aresztowania to w Polsce stary problem, a ostatnie lata były pod tym względem szczególnie złe. Jednak – jak podaje serwis prawo.pl – od początku tego roku trend wyraźnie się zmienia. Liczba wniosków o zastosowanie tego najbardziej uciążliwego środka zapobiegawczego spadła o ok. 30 proc.
2 MIN CZYTANIA

Kim jest nowy rzecznik małych i średnich przedsiębiorców

Premier Donald Tusk powołał na stanowisko rzecznika małych i średnich przedsiębiorców Agnieszkę Majewską, dotychczasową pełnomocnik terenową rzecznika MŚP w Gdańsku.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA